Poległy w piątek w Ukrainie Polak był dowódcą plutonu w Legionie Międzynarodowym; miesiąc temu został odznaczony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego orderem "Za Odwagę" - napisał w piątek wieczorem korespondent Polsat News w Ukrainie Mateusz Lachowski.
Wcześniej w mediach społecznościowych minister w KPRM Michał Dworczyk poinformował, że w piątek zginął kolejny żołnierz Ukrainy — obywatel Polski, a dwóch, kilka dni temu rannych, wciąż jest w stanie poważnym. W rozmowie z PAP Dworczyk zaznaczył, że tych dwóch rannych żołnierzy - także polskich obywateli - jest w stanie, który uniemożliwia obecnie ich transport.
Natomiast Lachowski napisał na Twitterze, że w piątek "w boju poległ Michał - dowódca plutonu w Legionie Międzynarodowym". "Od kwietnia ubiegłego roku walczył z rosyjską inwazją. Walczył o wolność Ukrainy i bezpieczeństwo Polski - mówił o tym wiele razy. Za miesiąc kończył mu się kontrakt i chciał wrócić do Ojczyzny i służyć znów w Wojsku Polskim" - dodał.
Lachowski przekazał, że miesiąc temu prezydent Wołodymyr Zełenski odznaczył poległego w piątek Polaka orderem "Za Odwagę". "Był niezwykle honorowy, pilnował odpowiedniego traktowania rosyjskich jeńców wojennych" - napisał dziennikarz.
"Kiedy kilka miesięcy temu został ranny, mógł odpocząć i zostać na Boże Narodzenie w domu. Ale już przed świętami był na froncie z żołnierzami" - podkreślił.