"Jeśli prezydent Rosji Władimir Putin przyjedzie do Niemiec, natychmiast go aresztujemy" - zapewnił w rozmowie z dziennikiem "Bild am Sonntag" niemiecki minister sprawiedliwości Marco Buschmann.
"Oczekuję, że Międzynarodowy Trybunał Karny szybko skieruje się do INTERPOL-u, a także do państw będących pod jego jurysdykcją i poprosi je o wykonane (nakazu aresztowania). Wtedy Niemcy będą zobowiązane do aresztowania prezydenta Putina, jeśli ten wkroczy na terytorium Niemiec, i wydania go MTK" - powiedział szef niemieckiego resortu sprawiedliwości.
Jak zauważyła gazeta "Die Zeit", wszystkie państwa podlegające jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego muszą działać zgodnie z jego orzeczeniem.
"Bild" z kolei podał, że przebywający z wizytą w Japonii kanclerz Olaf Scholz z zadowoleniem przyjął decyzję MTK. Nikt nie stoi ponad prawem - powiedział Scholz.
Chociaż szanse na to, by rosyjski przywódca stanął przed sądem, są mało prawdopodobne, niektórzy z jego najbardziej zagorzałych zwolenników - głównie propagandyści pracujący dla kontrolowanych przez państwo mediów - mogą mieć teraz powody do niepokoju - napisał w piątek "Newsweek".
Odkąd MTK wydał nakaz aresztowania Putina, w Moskwie niewątpliwie panuje teraz panika. Putin i jego kumple wiedzą, że coś się skończyło: nie ma powrotu do tego, co było kiedyś - powiedział Smart. Jest pewne, że prawdopodobnie wkrótce zostanie wydanych więcej nakazów aresztowania, a oni mogą zostać zatrzymani za każdym razem, gdy opuszczą Rosję lub gdy upadnie reżim Putina - co może się zdarzyć w każdej chwili - powiedział w rozmowie z "Newsweekiem" Jason Jay Smart, specjalny korespondent Kyiv Post.
W piątek Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina. Prezydent Rosji jest podejrzany o uprowadzenia i wywiezienia z okupowanych obszarów ukraińskich dzieci w głąb Rosji.
Nakaz aresztowania został również wydany wobec Marii Lwowej-Bełowej, która jest rosyjską komisarz ds. praw dziecka.
Kreml w odpowiedzi na decyzję MTK przypomniał, że Rosja nie uznaje jurysdykcji tego organu. Tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że nakaz "nie ma znaczenia" dla Rosji. Sam Putin nie skomentował tej decyzji.