Siły Rosji nadal stanowią poważne zagrożenie dla NATO - uważa przewodniczący komitetu wojskowego Sojuszu admirał Rob Bauer. W rozmowie z Politico wojskowy przyznał, że Kreml przygotowuje się do odbudowy wojsk ponoszących straty na Ukrainie.
NATO opracowuje plany wojskowe nie w oparciu o aktualny stan wojsk rosyjskich, ale o ich potencjał - przekazał admirał Rob Bauer cytowany przez Politico.
Jesteśmy przekonani, że Rosjanie zamierzają się odbudować. Dlatego plany opierają się nie na faktycznym stanie armii rosyjskiej, ale na stanie armii rosyjskiej przed atakiem na Ukrainę - tłumaczył Bauer dziennikarzom.
NATO dalej będzie postrzegać Rosję jako poważne zagrożenie. Moskwa wyciągnie z pewnością wnioski z kampanii w Ukrainie. Poza tym - jak zauważa wojskowy - Rosjanie wciąż posiadają duże zdolności do ataku z ziemi i powietrza oraz oczywiście stanowią mocarstwo nuklearne.
Bauer przyznaje, że reformy w Sojuszu Północnoatlantyckim będą wymagały czasu, ale są niezbędne, by przygotować się na nadchodzące wyzwania.
Realizacja planów dotyczy nie tylko zwiększonej produkcji broni i amunicji, zwiększonych zasobów poszczególnych państw przeznaczanych na wojsko, ale także wzmożonej rekrutacji do armii.
Potrzebujemy wspólnie więcej pieniędzy, aby za to zapłacić - przyznaje Bauer.
Ponadto nowy model NATO zakładający działanie sił o wysokiej gotowości będzie wymagał "upewnienia się, że narody dysponują mechanizmem zwiększania liczby ludzi dostępnych dla sił zbrojnych".