Organizatorzy akcji społecznej Nieśmiertelny Pułk nie ubiegali się w tym roku o organizację marszu w Moskwie - poinformowała RIA Nowosti. Rosyjska agencja powołała się na słowa współprzewodniczącej akcji, deputowanej do Dumy Państwowej Jeleny Tsunajewej.

Według Jeleny Tsunajewej tegoroczny marsz w Moskwie nie odbędzie się "ze względów bezpieczeństwa". Deputowana zaznaczyła jednak, że akcja zostanie zorganizowana w "innych formatach".

Koordynatorzy zaproponowali np. wystawianie w szybach samochodów zdjęć krewnych-wetaranów, a także wprowadzanie ich danych do internetowej bazy w celu wzięcia udziału w "wirtualnym marszu".

Ponadto organizatorzy wezwali Rosjan do przyłączenia się do projektu "Ściana Pamięci", w ramach którego w całym kraju powstaną ekspozycje ze zdjęciami uczestników wielkiej wojny ojczyźnianej (w ZSRR i Rosji propagandowy termin określający część II wojny światowej, w której przeciwko III Rzeszy i jej sojusznikom brał udział Związek Radziecki - przyp. red.).

Do sprawy odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który zapewnił, że akcja, mimo przejściowych problemów, nie straci na popularności wśród Rosjan. Obywatele będą domagać się alternatywnych formatów, to jasne - powiedział.

Bez obchodów na Krymie i w obwodach graniczących z Ukrainą

Nieśmiertelny Pułk to akcja społeczna w Rosji, organizowana w Dniu Zwycięstwa. Jej uczestnicy co roku 9 maja zbierają się na marsz upamiętniający i niosą zdjęcia członków ich rodzin, którzy walczyli w wielkiej wojnie ojczyźnianej.

W 2021 roku w akcji wziął udział prezydent Rosji Władimir Putin. Obok niego szedł dowódca batalionu Sparta Artem Żoga, który niósł portret Władimira Żogi - swojego syna, który zginął w Donbasie.

Na początku kwietnia 2023 roku władze regionów graniczących z Ukrainą podjęły decyzję, by "ze względów bezpieczeństwa" nie organizować imprez z okazji Dnia Zwycięstwa.

Taką decyzję podjął m.in. Siergiej Aksjonow, szef okupacyjnej administracji Krymu. Powiedział on, że 9 maja nie odbędzie się tam ani marsz Nieśmiertelnego Pułku, ani Parada Zwycięstwa. Na podobny krok zdecydowały się władze obwodów kurskiego i biełgorodzkiego.