Minionej nocy doszło do pożaru w terminalu gazu skroplonego w Ust-Łudze w obwodzie leningradzkim. Rosyjskie kanały na Telegramie poinformowały, że mieszkańcy słyszeli wcześniej nadlatujące drony i eksplozje. Walka z ogniem wciąż trwa.
O pożarze w terminalu gazu skroplonego firmy Novatek w portowym mieście Ust-Ługa poinformował na Telegramie gubernator obwodu leningradzkiego Aleksandr Drozdienko.
Polityk zapewnił, że nikt nie odniósł obrażeń, a personel bezpiecznie ewakuowano. Wyjaśnił również, że w rejonie kingiseppskim wprowadzono stan podwyższonej gotowości.
Choć gubernator nie ujawnił przyczyny pożaru, z pomocą przyszły rosyjskie kanały na Telegramie. Jeden z nich - "Ostorożno, Nowosti" - przekazał, że na krótko przed pożarem mieszkańcy miasta Kingisiepp, znajdującego się ok. 35 km od portu w Ust-Łudze, słyszeli odgłosy nadlatujących dronów.
Inne telegramowe kanały - "Baza" i "Shot" - również podały, że lokalni mieszkańcy słyszeli bezzałogowce i eksplozje.
Petersburski portal Fontanka poinformował z kolei, że obrona powietrzna na krótko przed pożarem w Ust-Łudze wykryła na radarach dwa drony, które leciały w stronę Petersburga, ale potem zmieniły kurs i skierowały się w stronę rejonu kingiseppskiego.
W artykule czytamy, że terminal gazu skroplonego firmy Novatek został zaatakowany około godz. 3:20 czasu lokalnego (ok. godz. 1:20 czasu polskiego - przyp. red.). Fontanka przekazała, że w wyniku uderzenia eksplodował jeden ze zbiorników z gazem.
W pobliżu miejsca, gdzie wybuchł pożar, znajdowały się trzy duże międzynarodowe tankowce, ale nie ma doniesień o ich uszkodzeniu.
Portal RBK-Ukraina poinformował, powołując się na swoje źródła, że pożar w terminalu jest skutkiem ataku dronów Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. "Uderzenie było dokładne. Wybuchł duży pożar, który trwa do tej pory. Rosjanie byli zmuszeni przeprowadzić ewakuację pracowników" - czytamy na łamach serwisu.
W niedzielę rano gubernator Aleksandr Drozdienko poinformował, że ogień został opanowany, aczkolwiek akcja gaśnicza wciąż trwa.
Novatek oznajmił, że praca terminalu została zawieszona po wybuchu pożaru. "Proces technologiczny w (terminalu) Novatek-Ust-Ługa został wstrzymany, utworzono sztab operacyjny w celu wyeliminowania skutków (tego zdarzenia). Straty zostaną oszacowane później" - oznajmiło przedsiębiorstwo, dodając, że pożar wybuchł na skutek "czynnika zewnętrznego".
Przedsiębiorstwo Novatek to największy rosyjski producent gazu skroplonego. Ciekawostką jest fakt, że to właśnie w porcie Ust-Ługa początek miał mieć finalnie nieoddany do użytku gazociąg Nord Stream 2.
Atak dronami na terminal gazu skroplonego w Ust-Łudze oznacza, że Ukraińcy obrali sobie za cel kolejne rosyjska terytoria.
Obwód leningradzki od początku rosyjskiej inwazji nie został ani razu zaatakowany. To się zmieniło 18 stycznia, kiedy rosyjskie siły obrony powietrznej po raz pierwszy zestrzeliły tam bezzałogowca. Ukraińska Prawda poinformowała później, powołując się na źródło w wywiadzie, że celem ataku był skład ropy naftowej.
W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba ataków z użyciem dronów na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki bezzałogowców są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy.
Minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ukrainy Ołeksandr Kamyszin oświadczył w tym tygodniu, że dron ukraińskiej produkcji przeleciał w nocy ze środy na czwartek 1250 km i uderzył w bazę paliw w Petersburgu na północnym-zachodzie Rosji.