Rzecznik ds. edukacji Ukrainy Serhij Horbaczow opublikował listę przedmiotów, które uczniowie powinni mieć w plecaku na wypadek ewakuacji. Na liście jest m.in. butelka wody, zdjęcie rodzinne i komplet bielizny na zmianę.
We wpisie opublikowanym na Facebooku, który przytacza agencja Interfax Ukraina, Horbaczow zaapelował do rodziców, by wyposażyli swoje dzieci w "minimalny zestaw" na wypadek krytycznej sytuacji w szkole.
Każdy uczeń powinien mieć przy sobie butelkę wody, notatkę od rodziców z nazwiskiem, imieniem, datą urodzenia, adresem zamieszkania i kontaktami do rodziców, zdjęcie rodzinne oraz komplet bielizny i ubrań na zmianę.
Oprócz tego rzecznik zaleca, by każda klasa skompletowała wspólny plecak, w którym będzie kilka kartek papieru, długopis, ołówek, notatnik ze sztywnym grzbietem, latarka i zapas baterii, apteczka, przenośne radio na baterie, gwizdek, woda, kubeczki jednorazowe, koce termiczne, duże worki, 2-3 markery, kilka par rękawic gumowych, lina, maseczki dla wszystkich dzieci, taśma klejąca i nożyczki, składane wiadro - zamiast toalety, papier toaletowy lub rolka ręczników papierowych, chusteczki nawilżone i batony energetyczne.
Życie i zdrowie wszystkich uczestników procesu edukacyjnego, zwłaszcza dzieci, jest bezwarunkowym i absolutnym priorytetem całego systemu oświaty. W sytuacji zagrożenia i ataku militarnego, w celu zachowania zdrowia i życia dzieci, powinny one być szybko ewakuowane w bezpieczne miejsce - do najbliższego schronu lub piwnicy. Nie da się przewidzieć, jak długo dzieci i pracownicy placówki oświatowej będą musieli przebywać w schronie, dlatego jest ważne, by instytucje edukacyjne dysponowały minimalnymi zestawami do zaspokojenia potrzeb życiowych dzieci i pracowników - tłumaczył Horbaczow.
Uważam, że te plecaki powinny być kupowane ze środków budżetowych, ale teraz jest to nierealne (...) procedury tego nie przewidują - dodał.
Horbaczow zalecił też opracowanie procedur wyznaczających, jak rodzice i dzieci mogą się odnaleźć, gdyby doszło do sytuacji nadzwyczajnej.
Nie (należy) pozwalać dzieciom wracać samym do domu, dzieci oddawać (należy) tylko rodzicom lub opiekunom prawnym, ewentualnie, na prośbę rodziców, wskazanej osobie, która przedstawiła swój dowód tożsamości - rekomenduje rzecznik ds. edukacji.