Międzynarodowy Komitet Olimpijski odrzucił w poniedziałek ostrą krytykę ze strony ukraińskich urzędników, którzy oskarżyli go o propagowanie wojny, w związku otwarciem przed sportowcami z Rosji i Białorusi możliwości zakwalifikowania się do igrzysk olimpijskich w Paryżu.
W sobotę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak określił MKOl jako organizację "promującą rosyjską antyludzką politykę", a w poniedziałek ( 30.01) w kolejnym wpisie na Twitterze dodał, że rosyjska obecność na igrzyskach będzie stanowić dla Moskwy "platformę do promowania ludobójstwa".
"MKOl odrzuca w najostrzejszych słowach to i inne zniesławiające oświadczenia. Nie mogą one służyć jako podstawa do jakiejkolwiek konstruktywnej dyskusji" – oświadczył MKOl w wydanym komunikacie.