Yaryna, Darina i Emilia oraz ich mama zginęły dziś podczas ataku rakietowego na Lwów. Przeżył tylko ojciec - Jewgienij, głowa rodziny.
Dziś rano nic nie zapowiadało tego, co za chwilę się wydarzy. Ukraińska rodzina w spokoju planowała swój dzień, kiedy usłyszała niepokojący huk. Jak się okazało, to rosyjskie samoloty, które z powietrza zaatakowały Lwów. W pobliżu głównego dworca kolejowego, gdzie mieszkali, doszło do pożaru bloku.
Niestety, matki i trójki córek nie udało się uratować. Z całej rodziny przeżył tylko ojciec dzieci - Jewgienij.
O historii rodziny dowiedzieliśmy się z Telegrama.
"Yaryna Bazilewicz. Dziewczyna miała 21 lat. Pracowała w naszym biurze 'Lwów - Młodzieżowa Stolica Europy 2025'" - czytamy na Telegramie.
Z wpisu w mediach społecznościowych emanuje duży żal i smutek.
"Nie wiem, jakimi słowami wesprzeć ojca Jarosława. Dziś wszyscy jesteśmy z Wami. Szczere kondolencje" - czytamy w opublikowanym poście.