Przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), pełniący misję w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej na Ukrainie, przez ostatni tydzień niemal codziennie słyszeli odgłosy ostrzału - poinformował w sobotę dyrektor generalny Agencji Rafael Grossi.
Widziałem wyraźne oznaki przygotowań wojskowych w okolicy, kiedy nieco ponad trzy tygodnie temu odwiedziłem elektrownię atomową Zaporoże. Od tego czasu nasi eksperci na miejscu często zgłaszali słyszalne eksplozje, czasami sugerując, że w pobliżu odbywał się ciężki ostrzał. Jestem głęboko zaniepokojony sytuacją w stacji - podkreślił Grossi.
Zwrócił przy tym uwagę na poważne zagrożenia bezpieczeństwa i ochrony jądrowej, z którymi boryka się elektrownia. Siłownia opiera się na jednej linii elektroenergetycznej, która nadal działa i dostarcza energię elektryczną, niezbędną do chłodzenia reaktora i innych ważnych funkcji związanych z bezpieczeństwem jądrowym. Przed rozpoczęciem wojny stacja miała cztery zewnętrzne linie energetyczne.
Eksperci MAEA stwierdzili również znaczne uszkodzenia okien w maszynowni czwartego bloku energetycznego. Zespół agencji próbuje ustalić przyczynę uszkodzenia.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największa tego typu w Europie, od 4 marca 2022 r. jest okupowana przez rosyjskie wojsko. Rosjanie rozmieścili tam sprzęt wojskowy i amunicję, ostrzeliwują też okolicę.
Według ministra energetyki Ukrainy Hermana Hałuszczenki, strona ukraińska otrzymuje sygnały, że Rosjanie niewłaściwie obsługują urządzenia elektrowni.