Umowa o bezcłowym handlu z Ukrainą będzie finalizowana w przyszłym tygodniu – ustaliła dziennikarka RMF FM. Przypomnijmy - kraje UE uzgodniły 27 marca, że przy wyliczaniu wysokości kontyngentów na niektóre artykuły rolne z Ukrainy będzie brany pod uwagę rok 2021, ale od czerwca. Ponieważ to okres sprzed wojny – ma to zapewnić zmniejszenie ukraińskiego importu.
W poniedziałek (8 marca) po południu (początek godz. 17) obędą się negocjacje między instytucjami - Radą UE, Parlamentem Europejskim i Komisją Europejską (tzw. Trilog).
Dzień później - we wtorek - umowa ma być przegłosowana przez europarlamentarną komisję ds. handlu międzynarodowego (INTA). Kolejnym krokiem jest głosowanie na sesji plenarnej. Nie jest pewne, czy na tej w przyszłym tygodniu (10-11 marca), czy raczej na tej pod koniec miesiąca.
Opóźnienie może wyniknąć np. z konieczności przetłumaczenia tekstu umowy na wszystkie języki UE.
Z akceptacją nie powinno być jednak żadnych problemów, gdyż kompromis z marca jest do przyjęcia dla wszystkich - usłyszała dziennikarka RMF FM w PE. Po trudnych negocjacjach między krajami UE pod koniec zeszłego miesiąca - zatwierdzanie umowy w przyszłym tygodniu wydaje się już raczej formalnością.
Po tym, jak po raz kolejny swoje "tak" wyrazi Rada UE - umowa wejdzie w życie od 6 czerwca na okres jednego roku. Ma to być już ostatnie przedłużenie umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą. Takie zapewnienie usłyszał od szefowej KE Ursuli von der Leyen premier Donald Tusk na szczycie w Brukseli 21 marca.
Unia chce wrócić do zasad umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina opartych na wzajemności i konieczności dostosowywania się przez Ukrainę do unijnych standardów.