Na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego - powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński po spotkaniu w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje nie tylko solidarności i uznania, ale czynów i odwagi społeczności międzynarodowej.
Kaczyński po spotkaniu wyraził słowa uznania i szacunku dla prezydenta Zełenskiego, premiera Szmyhala i całego narodu ukraińskiego. Wyraził także współczucie dla "tych wszystkich, którzy są ofiarami". Zaznaczył zarazem, że "to współczucie nie może być pustym słowem, nie może być tylko słowem, musi być czymś dalej idącym". Chcę tutaj w Kijowie powiedzieć kilka słów, które zwrócone są do przywódców państw Unii Europejskiej, państw NATO. Chciałbym odwołać się do ich sumień, ale także do ich konsekwencji. Oni głoszą pewne zasady, my te zasady podzielamy. Ale jeżeli takie zasady się głosi, to trzeba z nich wyciągać także wnioski - powiedział wicepremier.
Jak dodał, potrzebna jest nie tylko pomoc, ale "trzeba także zmienić pewną zasadę, która została przyjęta". Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO, ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie wstanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy - oświadczył. To będzie misja, która będzie dążyła do pokoju, do udzielenia pomocy humanitarnej, ale jednocześnie będzie też osłonięta przez odpowiednie siły, siły zbrojne - dodał. Zdaniem Kaczyńskiego, "to jest w tej chwili coś, czego Ukraina, Europa, cały demokratyczny świat bardzo potrzebuje.
Zdaniem wicepremiera, Kijów "to miejsce, z którego kieruje się tym wielkim przedsięwzięciem jakim jest obrona Ukrainy, Kijowa" jest najbardziej właściwe, żeby powiedzieć właśnie do tych wszystkich, którzy dzisiaj decydują, decydują w Europie, w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach na całym świecie, że nie chodzi tutaj tylko o słowa uznania i solidarności. Chodzi o czyny i chodzi o to, co jest tu bezwzględnie potrzebne - o odwagę. Odwagę, której niestety często brakuje - oświadczył.
Potrzebna jest misja pokojowa, humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje, ale osłonięta zbrojnie i odbywająca się na terytorium Ukrainy. Ukraina jest państwem suwerennym i jeśli zgodzi się na taką misję, to zupełnie wystarczy w świetle prawa międzynarodowego i nie będzie casus belli, chyba że chodzi o tych, dla których casus belli jest istnienie innego świata niż ich własny - powiedział.
Jak powiedział Jarosław Kaczyński, to właśnie tacy ludzie dzisiaj atakują Ukrainę.
Chcielibyśmy, również tą wizytą, przekonać tych, którzy mają najwięcej możliwości, bo sami jesteśmy przekonani - stwierdził Kaczyński.
Powiedział także, że Ukraina broni cywilizacji euroamerykańskiej, którą określił jako najbardziej przyjazną człowiekowi cywilizację ze wszystkich.
Do tej obrony potrzebna jest odwaga, potrzebne jest odrzucenie założeń, które są uznawane nawet teraz za nienaruszalne. Potrzebna jest gotowość do - pozornego w moim przekonaniu - ryzyka - powiedział Jarosław Kaczyński.