Jewgienij Prigożyn prawdopodobnie wycofuje oddziały najemników z Grupy Wagnera z Bachmutu. Grupa ma zostać wzmocniona i przegrupowana - ocenia amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
"Wygląda na to, że najemnicy z Grupy Wagnera są wycofywani z Bachmutu na zaplecze w celu przegrupowania i odnowienia" - pisze Instytut Badań nad Wojną, wskazując, że operacje ofensywne sił rosyjskich w mieście i wokół niego zmniejszyły się.
ISW przytacza doniesienia strony ukraińskiej, według których liczba rosyjskich ataków bardzo zmalała, co może być związane z przegrupowaniem. Wojska ukraińskie zajęły pozycje na wzniesieniach na północ i południe od Bachmutu, a także że wciąż kontrolują pozycje na południowo-zachodnich przedmieściach.
Rozpoczęcie wycofania swoich sił z Bachmutu ogłaszał 27 maja Jewgienij Prigożyn, co według ISW jest prawdopodobne i na co może wskazywać zmniejszenie rosyjskich zdolności ofensywnych w rejonie Bachmutu.
ISW podejrzewa, że rosyjskie dowództwo może być w trakcie przerzucania do Bachmutu sił samozwańczej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej w celu zastąpienia wycofujących się wagnerowców. Te działania mogą być przyczyną zmniejszenia intensywności ataków rosyjskich w rejonie Awdijiwka - Donieck.
Jednocześnie, jak ocenia think-tank, Rosjanie najwyraźniej wzmacniają flanki wokół Bachmutu przy pomocy regularnych jednostek swojej armii, przerzucanych m.in. z linii Kreminna-Swatowe na granicy obwodów charkowskiego i ługańskiego.