"Powinniśmy jako społeczeństwo zachować spokój. Natomiast nie bagatelizowałbym tej sytuacji jeżeli chodzi o kwestię osób odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo" - tak o wczorajszym rosyjskim ataku na Międzynarodowe Centrum Sił Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie, zaledwie 20 km od granicy z Polską, mówił w specjalnym wydaniu Rozmowy w RMF FM gen. Mirosław Różański. W ataku zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne.
Odczytuję to (atak na poligon w Jaworowie - przyp. red.) jako sygnał Rosji, że możemy oddziaływać na Ukrainę na całym obszarze - ocenił gen. Mirosław Różański, były dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i prezes Fundacji Bezpieczeństwa i Rozwoju STRATPOINTS.
Gość Krzysztofa Berendy podkreślał, że Jaworowo to potężny poligon, jeden z największych w Europie, z bardzo dobrą infrastrukturą. Od 2014 r. szkoliliśmy tam naszych przyjaciół z Ukrainy. Jest on bardzo dobrze przygotowaną bazą. To może być miejsce, gdzie może być składowy sprzęt potrzebny dla walczących oddziałów Ukrainy - opowiadał gen. Różański.
Wojny nie wybuchają z dnia na dzień. Jeżeli już teraz obserwujemy przesunięcie części potencjału amerykańskiego, w tym między innymi tych dwóch baterii Patriot, które nie obronią całego naszego kraju, ale są istotnym elementem, to powinniśmy posłuchać takich postulatów - jakie zgłosił Szymon Hołownia, który publicznie skierował się z apelem do rządu i do ambasadorów państw członkowskich NATO, żeby na terenie Polski stacjonowało więcej systemów bardziej zdefiniowanych na możliwości obronne. To jest ten krok, który powinniśmy zrobić - mówił gen. Różański.
Zdaniem gen. Różańskiego powinniśmy "bardzo śmiało i w sposób zdecydowany, nie to, że żądać, ale wskazywać Sojuszowi Północnoatlantyckiemu, jakie powinny być podejmowane dalsze kroki".
Dziś dużo się dzieje jeżeli chodzi o aktywność dyplomatyczną, ale myślę, że powinniśmy być bardziej zdecydowani jeżeli chodzi o nasze rozmowy z Sojuszem Północnoatlantyckim, który - tak nawiasem mówiąc - ustami Bidena czy sekretarza generalnego NATO, deklaruje tę pomoc. Więc oczekujmy konkretnych decyzji, rozmieszczenia kolejnych systemów i w Polsce i w krajach flanki wschodniej - przekonywał gen. Różański.
Krzysztof Berenda pytał swojego gościa czy w sytuacji wojny w Ukrainie powinniśmy rozważyć powszechny dostęp do broni.
Uważam, że dzisiejsze regulacje dotyczące dostępu do broni są absolutnie wystarczające - mówił generał. I dodał, że jest jednak przeciwny, by broń można było dostać na tzw. dowód osobisty. Chyba to no jeszcze nie jesteśmy gotowi - dodał gen. Różański.