Fińska armia ogłosiła we wtorek drugi stopień alarmowy, w czterostopniowej skali bezpieczeństwa wewnętrznego. Nie ma to związku z bezpośrednim zagrożeniem dla kraju, ale nie są to też ćwiczenia - wynika z komunikatu sił zbrojnych.
Bez wątpienia chodzi o napiętą sytuację między Rosją a Ukrainą - powiedział przewodniczący parlamentarnej komisji obrony, Ilkka Kanerva. Bylibyśmy w trochę dziwnej sytuacji, gdybyśmy twierdzili, że to, co dzieje się na tam, czy ogólnie w Europie, nie ma wpływu na nasze działania - przyznał doświadczony polityk w rozmowie z radiem Yle.
Oficjalny komunikat sił zbrojnych jest zdawkowy. Wskazano w nim jedynie, że ustanawianie poziomów alarmowych jest "częścią normalnego działania", a ich celem jest ochrona funkcjonowania personelu i zabezpieczenie zdolności armii do wypełniania zadań w każdej sytuacji.
Sytuacja w najbliższym sąsiedztwie Finlandii jest stabilna, a Finlandia nie jest bezpośrednio zagrożona militarnie - poinformował Fińską Agencję Prasową STT, pułkownik Torsti Astren, rzecznik sił zbrojnych - który, jak podkreślono w depeszy - nie odpowiedział na pytanie czy działanie ma związek z kryzysem ukraińskim.
Według Astrena podwyższenie stopnia alarmowego, które w przeszłości miało miejsce parę razy (np. w związku z ćwiczeniami wojskowymi, czy epidemią koronawirusa), nie ma związku z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa personelu, manewrami ani też z podniesieniem bojowej gotowości wojska, co jest regulowane innymi procedurami.
Jednocześnie w ostatnich dniach poziom zagrożenia, a także gotowości został podniesiony w jednostkach policji, z uwagi na - jak przekazała krajowa służba kontrwywiadu SUPO - podwyższone ryzyko potencjalnego ataku skierowanego wobec funkcjonariuszy czy posterunków policji.
Według lokalnych mediów, powołujących się na źródła policyjne, szczególne środki bezpieczeństwa zostały wprowadzone w związku z zagrożeniem użycia materiałów wybuchowych czy broni maszynowej wobec policji. Przed jednostkami policji, przynajmniej w regionie Helsinek oraz większych miastach, ustawione zostały pojazdy opancerzone. Funkcjonariuszy poinstruowano też o noszeniu środków ochrony osobistej, w tym kamizelek kuloodpornych. Policjanci mają też obecnie np. unikać prowadzenia patroli w mundurach.