"Ratowanie żołnierzy z Azowstalu się nie zakończyło. Będziemy kontynuować tę operację, dopóki nie trafią oni na terytorium kontrolowane przez Ukrainę" – zapowiedziała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Dodała, że dzięki obronie Mariupola udało się ukraińskim wojskom utrzymać inne regiony. Tymczasem po południu Reuters, powołując się na świadka, poinformował, że co najmniej siedem autobusów z ukraińskimi wojskowymi pod eskortą prorosyjskich bojowników wyjechało z terenu kombinatu metalurgicznego Azowstal.
Wiceszefowa ukraińskiego MON podczas konferencji prasowej w Kijowie zapewniła, że Ukraina robi wszystko co możliwe, żeby uratować obrońców Azowstalu.
Przypomniała, że 53 ciężko ranne osoby zostały ewakuowane do Nowoazowska, który jest w rękach Rosji. 211 ewakuowanych przewieziono do Ołeniwki na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych.
Wiceminister zwróciła przy tym uwagę, że ewakuacja tych żołnierzy jeszcze się nie zakończyła. Będziemy kontynuować tę operację, dopóki wszyscy ci ludzie nie trafią na terytorium kontrolowane przez Ukrainę - powiedziała.
Malar poinformowała przy tym, że obecnie wszystkie proponowane scenariusze dalszego działania dotyczącego ewakuacji są brane pod uwagę. Mamy nadzieję, że ta operacja ratunkowa zakończy się dobrze - dodała.
Wyrażając wdzięczność walczącym w kombinacie, powiedziała, że dzięki obronie Azowstalu udało się zablokować przemieszczenie ponad 20 tys. żołnierzy rosyjskich do innych regionów Ukrainy. Dzięki temu wróg nie mógł m.in. zająć Zaporoża. Jednak najważniejsze jest to, że obrona Mariupola dała nam wystarczająco dużo cennego czasu, aby stworzyć linie obronne i rozwinąć nasze rezerwy - zaznaczyła.
Władze Ukrainy zapowiadają prace nad "kolejnymi etapami operacji humanitarnej" w Azowstalu. Nie jest jasne, ilu ukraińskich żołnierzy przebywało w kombinacie. Przedstawiciel broniącego zakładów pułku Azow informował w niedzielę o 600-700 rannych żołnierzach.
Tymczasem po południu Reuters, powołując się na świadka, poinformował, że co najmniej siedem autobusów z ukraińskimi wojskowymi pod eskortą prorosyjskich bojowników wyjechało z terenu kombinatu metalurgicznego Azowstal.
Niektórzy z ukraińskich wojskowych nie wyglądają na rannych - ocenił rozmówca agencji.
Wcześniej korespondent RIA Nowosti także przekazał, kolumna autobusów w eskorcie pojazdów opancerzonych, prawdopodobnie z poddającymi się żołnierzami z Azowstalu, opuszcza Mariupol. Według niego na kilka godzin przed rozpoczęciem ewakuacji nie było słychać ani jednego strzału i eksplozji na terenie zakładów Azowstal.