Po raz drugi w ciągu kilku dni śledczy wzięli na celownik jacht "Luna". Według mediów należy on do rosyjskiego oligarchy Farchada Achmedowa. Jak wynika z informacji portalu tygodnika "Spiegel", funkcjonariusze skonfiskowali dzieła sztuki warte kilka milionów euro.
Funkcjonariusze Federalnego Urzędu Śledczego (BKA) zarekwirowali w czwartek na luksusowym jachcie "Luna" w porcie w Hamburgu kosztowną kolekcję dzieł sztuki, m.in. obrazy, o szacunkowej wartości kilku milionów euro - wynika z informacji "Spiegla". Rzecznik prokuratury we Frankfurcie potwierdził portalowi zajęcie kosztowności na jachcie.
Tłem akcji jest śledztwo prowadzone przez urząd przeciwko bogatemu rosyjskiemu biznesmenowi pod zarzutem naruszenia ustawy o handlu zagranicznym. Mężczyzna miał nie zgłosić władzom "znacznych aktywów" w Niemczech.
Według informacji "Spiegla" biznesmen, o którym mowa, to Farchad Achmedow. 67-letni przedsiębiorca od roku znajduje się na liście osób, na które UE nałożyła sankcje w związku z rosyjskim atakiem na Ukrainę. Już na początku maja ponad 30 śledczych przeszukało luksusowy jacht "Luna". Jednostka ma należeć właśnie do tego oligarchy.
"Luna" została zatrzymana przez władze wiosną ubiegłego roku. 115-metrowy statek przebywał ostatnio w porcie stoczni hamburskiej firmy Blohm+Voss, należącej do grupy Luerssen. Jacht miał należeć kiedyś do rosyjskiego miliardera Romana Abramowicza - pisze "Spiegel".