"Ta wojna nie ma żadnego sensu. Spowoduje ona poziom cierpienia, jakiego nie widziano w Europie od czasu kryzysu bałkańskiego" - powiedział sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres w reakcji na informację o rosyjskim ataku na Ukrainę. Wcześniej wystosował do prezydenta Rosji dramatyczny apel. "Prezydencie Putinie, powstrzymaj swoje wojska" - mówił. Apele nic nie dały. Putin ogłosił wojnę, gdy trwało posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Guterres apelował do prezydenta Rosji Władimira Putina o zaprzestanie wojny podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Prezydencie Putin, w imię człowieczeństwa, proszę sprowadzić swoje wojska z powrotem do Rosji - mówił sekretarz generalny ONZ, dodając, że konsekwencje wojny byłyby druzgocące dla Ukrainy i dalekosiężne dla światowej gospodarki.
Putin ogłosił rozpoczęcie operacji militarnej na Ukrainie w tym samym czasie, gdy trwało posiedzenie Rady Bezpieczeństwa.
Władimir Putin, ogłaszając decyzję o inwazji, zwrócił się do mieszkańców Ukrainy i nazwał działania Rosji "samoobroną" przeciwko tym, którzy "usiłują wykorzystać Ukrainę przeciwko Rosji".
Dzisiejsze wydarzenia związane są z obroną samej Rosji przeciwko tym, którzy wzięli Ukrainę za zakładnika i próbują wykorzystać ją przeciwko naszemu krajowi i narodowi - powiedział Putin.
Powiedział, że "zagospodarowanie" Ukrainy przez NATO jest nie do zaakceptowania i że NATO tworzy "fundamentalne zagrożenie" dla Rosji rozszerzając się na wschód.
Wywołuje to szczególne zaniepokojenie Rosji - dodał.
Przekonywał, że po upadku ZSRR doszło do naruszenia równowagi sił na świecie i że wcześniejsze porozumienia z Zachodem "faktycznie nie istnieją".
Putin oświadczył, że "tak zwany blok zachodni, stworzony przez USA" to "imperium kłamstwa".
Zwracając się do swoich obywateli wyraził przekonanie, że żołnierze rosyjscy "profesjonalnie wypełnią swój obowiązek", a władza wykonawcza będzie pracować "płynnie i efektywnie". Sprawiedliwość i prawda są po stronie Rosji - oświadczył.