Władze graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego nie zorganizują 9 maja defilady z okazji Dnia Zwycięstwa - poinformował rosyjski dziennik "Kommiersant". Przyczyną jest niechęć do "prowokowania wroga".
Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow powiedział, że 9 maja na terenie obwodu nie zostanie zorganizowana żadna defilada. Jak stwierdził, wynika to z obecnej sytuacji i niechęci do "sprowokowania wroga".
Już teraz mogę powiedzieć, że defilady nie będzie, żeby nie sprowokować wroga. Odnośnie fajerwerków i pochodu "Nieśmiertelnego pułku" - rozważymy tę kwestię na kolejnym posiedzeniu dowództwa operacyjnego. Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Nikt nie będzie ryzykował (zdrowia i życia) ludzi - powiedział gubernator podczas wieczornej audycji na swoim profilu w serwisie VKontakte.
Obwód biełgorodzki jest pierwszym obwodem, który zrezygnował z organizowanej 9 maja Parady Zwycięstwa z powodu "specjalnej operacji wojskowej" (tak Rosjanie nazywają inwazję na Ukrainę - przyp. red.).
W 2022 roku w Biełgorodzie nie odbyła się parada jednostek i sprzętu wojskowego, ale nie zrezygnowano z pochodu "Nieśmiertelnego pułku" i fajerwerków.
"Nieśmiertelny pułk" to akcja społeczna w Rosji, organizowana w Dniu Zwycięstwa. Jej uczestnicy zbierają się na marsz upamiętniający i niosą zdjęcia członków ich rodzin, którzy walczyli w wielkiej wojnie ojczyźnianej (w ZSRR i Rosji propagandowy termin określający część II wojny światowej, w której przeciwko III Rzeszy i jej sojusznikom brał udział Związek Radziecki - przyp. red.).