Według amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) już dziś Władimir Putin ogłosi drugą falę mobilizacji w Rosji. ISW zwraca uwagę, że tego dnia prezydent Rosji ma wygłosić w Petersburgu przemówienie z okazji 80. rocznicy przełamania przez Armię Czerwoną niemieckiego oblężenia Leningradu, rodzinnego miasta rosyjskiego dyktatora, a Putin lubi wykorzystywać symboliczne daty do odezw do narodu.
Rząd Rosji kontynuuje prace nad rozszerzeniem kategorii obywateli kwalifikujących się do mobilizacji - dodał ISW. Niezależny serwis Meduza poinformował w poniedziałek, że Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, odrzuciła propozycję odroczenia mobilizacji doktorantów.
Według amerykańskiego ośrodka analitycznego, możliwe jest także, że Putin ogłosi w środę publicznie wojnę z Ukrainą, wciąż nazywaną w Rosji "specjalną operacją wojskową".
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował we wtorek, że między 2023 a 2026 rokiem zostaną wprowadzone szeroko zakrojone reformy wojskowe, mające na celu rozbudowanie rosyjskich konwencjonalnych sił zbrojnych. Możliwe jest, że ma to na celu przygotowanie się do przedłużającej się wojny z Ukrainą - ocenia ISW. Szojgu stwierdził, że Putin nakazał zwiększenie liczebności rosyjskiego personelu wojskowego do 1,5 mln, z obecnych 1,35 mln, i zapowiedział m.in., że Rosja odtworzy moskiewski i leningradzki okręg wojskowy, utworzy nowy korpus armii w Karelii na granicy fińskiej i nowe zgrupowania sił na okupowanej Ukrainie.