Sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział w sobotę w Rzeszowie, że administracja prezydenta Joe Bidena zamierza przekazać 2,75 mld dolarów na wsparcie służb humanitarnych na Ukrainie i w Polsce. Blinken spotkał się z premierem i szefem polskiej dyplomacji Zbigniewem Rauem. "Rozmawialiśmy o tym, aby sankcje były szczelne, tzn. żeby nie było banków, które by nie podlegały wyłączeniu z systemu SWIFT, aby zamrożenie aktywów było możliwie szerokie" - poinformował premier po spotkaniu z Blinkenem.
Amerykański sekretarz stanu wskazał, że wartości, takie jak wolność, pokój i bezpieczeństwo są dziś pod szczególnym zagrożeniem. Polacy wiedzą, jak ważna jest obrona wolności, tak samo jak Amerykanie, dlatego będziemy trzymać się razem przy wsparciu Ukrainy wobec dokonanej z premedytacją, bezprawnej i niesprowokowanej inwazji - oświadczył.
Morawiecki powiedział, że spotkanie z Blinkenem dotyczyło obecnej sytuacji za naszą wschodnią granicą i wzmocnienia wschodniej flanki - wzmocnienia obecności wojsk amerykańskich, wojsk NATO.
Dzisiaj już ta obecność jest bardzo rozległa, mamy ponad 10 tys. żołnierzy amerykańskich i zabiegamy o to, żeby było tutaj ich jak najwięcej. Zabiegamy także o odpowiedni sprzęt wojskowy, który trafia do nas cały czas, żeby bronić naszego nieba, żeby być jeszcze bardziej bezpiecznym - powiedział Morawiecki.
Morawiecki podkreślił, że sankcje muszą być "miażdżące, zdecydowanie uderzające w machinę wojenną Władimira Putina".
Obecnie z systemu SWIFT nie są wykluczone m.in. rosyjskie Gazprombank i Sbierbank.