Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM ministrowie spraw zagranicznych 26 krajów UE – pominęli Węgry i zdecydowali w Luksemburgu o przyznaniu Ukrainie co najmniej 1,2 mld euro na amunicje i obronę przeciwlotniczą.

Prawnicy UE znaleźli sposób na ominięcie weta prorosyjskiego Budapesztu, który wciąż blokuje środki z Funduszu Pokojowego, w tym między innymi zwrotu 450 mln euro, który należy się Polsce za wydane już pieniądze na uzbrojenie dla Ukrainy.

Finanse te pochodzą z dochodów pochodzących z zamrożonych rosyjskich aktywów i żaden kraj nie może ich blokować, nawet jeżeli formalnie pieniądze te "przechodzą" przez Fundusz Pokojowy. Dzisiejsza decyzja jest bezprecedensowa zarówno jeśli chodzi o zastosowany mechanizm, jak i skalę środków.

Polska z decyzji 26 ministrów jest bardzo zadowolona. 

Dzięki konsekwentnym działaniom 26 państw członkowskich mimo obstrukcji Węgier pierwsze odsetki od zamrożonych rosyjskich aktywów w wysokości co najmniej 1,2 mld euro jeszcze tego lata zasilą bohaterskich obrońców Ukrainy - przekazał dziennikarce RMF FM szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Chodzi o pieniądze rosyjskiego banku centralnego unieruchomione w europejskich bankach. Większość spośród 210 mld euro zamrożonych rosyjskich aktywów znajduje się w Belgii.

Sikorski bierze udział w poniedziałek w posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu. Szefowie dyplomacji krajów UE zatwierdzili także nałożenie na Rosję 14. pakietu sankcyjnego, który przewiduje wprowadzenie m.in. zakazu reeksportu rosyjskiego gazu skroplonego z europejskich portów.