Brygada Azow, legendarna jednostka, która wiosną 2022 roku wsławiła się bohaterską obroną zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, powróciła do wypełniania zadań bojowych. Taką informację przekazał przedstawiciel Gwardii Narodowej Ukrainy płk Mykoła Urszałowicz.
Żołnierze pułku Azow walczą w okolicach rezerwatu Serebriańskiego pod Kreminną w obwodzie ługańskim - poinformował Mykoła Urszałowicz.
Brygada utrzymuje pozycje na froncie i zadaje przeciwnikowi znaczące straty. We wtorek jednostki artylerii Azowa zniszczyły rosyjski pododdział moździerzy i pojazd inżynieryjny - dodał.
Wypowiedź pułkownika przytoczył kanał na Telegramie Military Media Center, prowadzony przez ukraiński resort obrony.
W maju 2022 roku obrońcy Mariupola w obwodzie donieckim, po niemal trzech miesiącach walk w oblężonym przyczółku na terenie zakładów Azowstal, trafili do rosyjskiej niewoli. 21 września ub. r. w ramach wymiany jeńców z Rosją władzom ukraińskim udało się uwolnić 215 wojskowych, w tym dowódców obrony Mariupola i Azowstalu.
Pięciu oficerów z Azowstalu - dowódcy ówczesnego pułku Azow Denys Prokopenko i Swiatosław Pałamar, dowódca 36 Brygady Piechoty Morskiej Serhij Wołynski oraz Denys Szłeha i Ołeh Chomenko - trafiło do Turcji i miało tam pozostać do końca wojny. Była to część ustaleń z Rosją, w których ważną rolę miał odegrać turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan.
8 lipca br. pięciu ukraińskich oficerów zostało uwolnionych z internowania w Turcji. Wojskowi przybyli wówczas do ojczyzny wraz z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, składającym w dniach 7-8 lipca wizytę w Stambule.
Wróciliśmy na Ukrainę po to, żeby ponownie udać się na front wojny z Rosją. To jest nasz główny cel - oświadczył wówczas dowódca Azowa Denys Prokopenko.
Po powrocie dowódców pułku Azow do ojczyzny Kreml oskarżył Ukrainę i Turcję o naruszenie zawartego porozumienia.
Denys Prokopenko w połowie lipca spotkał się z żołnierzami pułku. Służba prasowa azowców poinformowała wówczas, że dowódca zamierza wrócić do walki po przejściu rehabilitacji.