Analizy wskazują, że dziecięcy szpital Ochmatdyt w Kijowie został trafiony bezpośrednio - informuje ONZ. Liczba ofiar rosyjskiego poniedziałkowego ataku na ukraińską stolicę wzrosła do 31.

Według informacji Sił Powietrznych Ukrainy Rosjanie wystrzelili tego dnia w kierunku Ukrainy 38 rakiet, spośród których ośmiu nie udało się zneutralizować. Pociski trafiły w cele cywilne, m.in. w budynki mieszkalne oraz dwie placówki medyczne, w tym szpital dziecięcy Ochmatdyt. To największy szpital dziecięcy na Ukrainie, a także ważna placówka na skalę europejską. Są tam leczone najciężej chore dzieci, w tym pacjenci onkologiczni.

Przez całą noc z poniedziałku na wtorek trwały w stolicy operacje ratunkowe i poszukiwawcze na miejscach rosyjskich ataków. Na koniec, około południa szef kijowskiej administracji wojskowej poinformował, że łączna liczba zabitych w rosyjskim ataku wyniosła 31, a rannych zostało 117 osób.

Rosjanie uderzali z powietrza nie tylko w Kijowie. W całej Ukrainie 8 lipca zginęło 38 osób, a 190 zostało rannych - przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski.

To był atak bezpośredni

Rzecznik Kremla utrzymuje, że makabryczne wydarzenia z poniedziałku to efekt ukraińskiej prowokacji, a na szpital Ochmatdyt spadł ukraiński pocisk. Dmitrij Pieskow podkreślił w oświadczeniu cytowanym przez serwis RIA, że rosyjskie uderzenia prowadzone są wyłącznie przeciwko infrastrukturze krytycznej, celom wojskowym w jakiś sposób powiązanym z "potencjałem militarnym reżimu w Kijowie". Rosjanie sugerowali, że na szpital dziecięcy spadły odłamki powstałe w wyniku trafienia rakiety pociskiem obrony powietrznej.

Tym twierdzeniom przeczy oczywiście materiał filmowy, dostępny w sieci. Widać na nim pocisk manewrujący, który z impetem wbija się w bryłę szpitala.

Wątpliwości nie mieli też eksperci ONZ. Z analiz Misji ONZ ds. monitorowania przestrzegania praw człowieka na Ukrainie (HRMMU) wynika, że za poniedziałkowym atakiem na pediatryczny szpital Ochmatdyt w Kijowie stoi Rosja - poinformowała we wtorek szefowa misji Danielle Bell.

Analiza nagrań i ocena przeprowadzona na miejscu zdarzenia wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że szpital dziecięcy został trafiony bezpośrednio, a nie został uszkodzony przez odłamki rakiety systemu przechwytującego - przekazała Bell, dodając, że choć jej zespół nie mógł dokonać finalnej oceny, wszystko wskazuje na to, że pocisk, który trafił w szpital został wystrzelony przez siły rosyjskie.

Ostrzelana klinika Ochmatdyt jest największą w Ukrainie placówką pediatryczną. Jej pacjentami są dzieci z ciężkimi chorobami wewnętrznymi, w tym onkologicznymi. W trakcie ataku klinika miała około 670 małych pacjentów i około 1000 osób personelu.

Strona ukraińska twierdzi, że jest w posiadaniu niepodważalnych dowodów świadczących o tym, że na szpital spadła rakieta typu Ch-101.