Departament Obrony USA ogłosił 46. pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Na liście znalazły się między innymi systemy obrony przeciwlotniczej, amunicja artyleryjska i broń przeciwpancerna, w tym pociski ze zubożonym uranem
Departament Obrony tłumaczy w oficjalnym komunikacie, że chodzi o "zaspokojenie krytycznych potrzeb Ukrainy w zakresie bezpieczeństwa".
To już 46. transza sprzętu wojskowego, którą Waszyngton wysyła do Kijowa w trakcie trwającej inwazji rosyjskiej.
Pakiet ten obejmuje: dodatkowy sprzęt obrony powietrznej, amunicję artyleryjską, broń przeciwpancerną, w tym naboje ze zubożonego uranu do czołgów Abrams, które trafią na Ukrainę oraz inny sprzęt, który ma pomóc krajowi w odparciu agresora.
Wartość pakietu to 175 mln dolarów.
USA zaopatrzy Ukrainę w dodatkowe systemy przeciwpancerne Javelin i AT-4, dodatkowe pociski do wyrzutni HIMARS i systemy do niszczenia przeszkód.
"Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu współpracować ze swoimi sojusznikami i partnerami, aby zapewnić Ukrainie zdolności umożliwiające zaspokojenie jej bezpośrednich potrzeb na polu walki i wymogów w zakresie długoterminowej pomocy w zakresie bezpieczeństwa" - przekazał Departament Obrony.
Kwestia amunicji z uranem zubożonym (DU) wzbudza pewne kontrowersje. Takie pociski mogą stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia osób, które zetknęły się z pozostałościami po ich eksplozji. Typowymi objawami w takich przypadkach są skutki popromienne, czyli chorobowe zmiany w organizmie, łącznie z uszkodzeniem genów i spowodowaniem zwyrodnień u potomstwa.
Mimo to, amunicję zawierającą DU posiada wiele potęg militarnych świata, w tym Rosja, USA i Wielka Brytania. Pociski tego typu były już używane w wojnie arabsko-izraelskiej, w Zatoce Perskiej i w Jugosławii.