Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały, że z lotnisk w Rosji wystartowały bombowce strategiczne. W całym kraju ogłoszono alarm, a niedługo później w Kijowie słychać było eksplozje.
W poniedziałek rano Siły Powietrzne poinformowały, że w Rosji wystartowało osiem samolotów Tu-95MS, które wystrzeliły później rakiety manewrujące z obszaru Morza Kaspijskiego.
Wojsko podało, by zwracać uwagę na komunikaty o zagrożeniu z powietrza.
W Kijowie w poniedziałek rano słychać było wybuchy, a w części miasta nie ma prądu - poinformowała agencja Reutera. W całym kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy w związku z rosyjskimi atakami rakietowymi.
Reuters przekazał, że słyszane w Kijowie eksplozje mogły być efektem działania ukraińskiej obrony powietrznej.
W części miasta oraz w kilku regionach kraju w związku z rosyjskimi atakami prewencyjnie wyłączono dostawy energii.
Jak donosi agencja Reutera, żaden z pocisków manewrujących wystrzelonych przez Rosję nie dosięgnął celu. Zdaniem niektórych komentatorów dzisiejszy poranny start bombowców miał jedynie imitować regularny atak.