Ukraińskie siły zbrojne dokonały precyzyjnego uderzenia na lotnisko wojskowe w Dżankoju, które znajduje się na okupowanym przez Rosję Krymie – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo. Trzy rosyjskie rakiety uderzyły rano niemal w centrum miasta Czernihów na północy Ukrainy. Zginęło co najmniej 17 osób. BBC potwierdza, że liczba żołnierzy armii rosyjskiej, którzy zginęli w Ukrainie, przekroczyła 50 tys. Środa była 784. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje dotyczące sytuacji za naszą wschodnią granicą znajdziecie w relacji z 17.04.2024 r.
Podczas nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w Brukseli, 27 unijnych przywódców w konkluzjach na temat Ukrainy podkreśliło konieczność szybkiego wyposażenia Ukrainy w obronę przeciwlotniczą.
Ukraińskie siły zbrojne dokonały precyzyjnego uderzenia na lotnisko wojskowe w Dżankoju, które znajduje się na okupowanym przez Rosję Krymie - poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo.
Wcześniej niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia podała, że na lotnisku wojskowym w Dżankoju doszło do eksplozji, a w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o sześciu ogniskach pożarów na terenie tego obiektu.
Na publikowanych w internecie nagraniach i zdjęciach widać, że ogień objął stosunkowo dużą część lotniska. Według relacji lokalnych mieszkańców między godziną 3 i 4 (2 i 3 w Polsce) w okolicach obiektu słychać było kilka głośnych wybuchów.
W 2023 roku za morderstwo skazano w Rosji 116 wojskowych - prawie sześciokrotnie więcej, niż przed wojną z Ukrainą. Co więcej - w niektórych przypadkach byli żołnierze i najemnicy Grupy Wagnera zabili więcej niż jedną osobę. Po decyzji Kremla, by ułaskawiać więźniów, którzy przeżyją pół roku na froncie, degeneratów na rosyjskich ulicach nie brakuje.
Chcemy wysłać sygnał, że stoimy po waszej stronie, wasze bezpieczeństwo to nasze bezpieczeństwo. Musimy pozostać zjednoczeni i zjednoczeni będziemy - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas spotkania z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy Rusłanem Stefańczukiem.
W środę odbyło się spotkanie marszałka Sejmu Szymona Hołowni z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy Rusłanem Stefańczukiem. Tematami spotkania - według Kancelarii Sejmu - były "bieżąca sytuacja bezpieczeństwa na Ukrainie i potrzeba dalszego wsparcia ze strony społeczności międzynarodowej dla naszego wschodniego sąsiada, który mierzy się z napaścią Rosji".
Chcemy wysłać sygnał, że stoimy po Waszej stronie - podkreślił Hołownia, cytowany w komunikacie Kancelarii Sejmu. Wasze bezpieczeństwo to nasze bezpieczeństwo. Musimy pozostać zjednoczeni i zjednoczeni będziemy - oświadczył.
Republikanie w Izbie Reprezentantów opublikowali projekt trzech ustaw o wsparciu Ukrainy, Izraela i Indo-Pacyfiku. Projekty zakładają przeznaczenie niemal 61 mld na pomoc Ukrainie, w tym w formie pożyczki, 26 mld na pomoc Izraelowi i 8 mld na wzmocnienie obrony Indo-Pacyfiku.
Jak wynika z przedstawionego podsumowania projektów oraz ich tekstu, główną różnicą nowej inicjatywy względem łącznego, 95-miliardowego pakietu przegłosowanego przez Senat w lutym jest zwiększenie kwoty na wojskowe wsparcie Izraela z 14 do 26 mld.
Niemal niezmieniona pozostaje kwota, którą USA miałyby przeznaczyć na wsparcie Ukrainy - 60,8 mld dolarów, z czego 23 mld to środki na uzupełnianie ubytków w arsenale w wyniku darowania sprzętu Ukrainie, 13,8 mld na zakup sprzętu dla Ukrainy, a 11,3 mld na utrzymanie sił USA w regionie. Ponadto projekt daje prezydentowi uprawnienia do przekazania uzbrojenia o wartości niemal 8 mld dolarów w dodatku do ok. 4 mld, które wciąż ma do dyspozycji.
Około 650 tys. mężczyzn w wieku poborowym wyjechało z Ukrainy od początku wojny, uciekając przed poborem - podało Politico w artykule opisującym spadające morale w społeczeństwie ukraińskim. Osłabienie nastrojów związane jest z niewystarczającymi dostawami amunicji i niedostatecznym wsparciem Zachodu - podkreśla portal.
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg zapowiedział, że w piątek zbierze się Rada NATO-Ukraina, która zajmie się kwestią zaopatrzenia tego kraju w większą liczbę systemów obrony przeciwlotniczej.
O zwołanie Rady zwrócił się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w związku z niedoborem amunicji i blokadą pomocy finansowej w amerykańskim Kongresie.
Do spotkania dojdzie tuż po dwudniowym szczycie UE w Brukseli, na którym przywódcy 27 krajów członkowskich będą rozmawiać na ten sam temat z Zełenskim (przewidziano połączenie zdalne z ukraińskim prezydentem).
Do 17 wzrosła liczba ofiar środowego ataku rakietowego sił rosyjskich na Czernihów na północy Ukrainy - poinformowała Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS).
Czernihów. Według zaktualizowanych danych zginęło 17 osób, w tym dwie osoby zmarły w szpitalu. Oprócz tego ucierpiało 60 osób. Troje z nich to dzieci. 58 osobom udzielono pomocy psychologicznej - podały służby ratunkowe na Telegramie (https://t.me/dsns_telegram/27183).
Poprzednio informowano o co najmniej 14 zabitych.
Kolejne trzy holenderskie F-16 trafią w środę do ośrodka szkoleniowego w Rumunii. Szkolą się tam ukraińscy piloci i personel naziemny. Informację podał Reuters.
Rosjanie na froncie wyrywają się z wojny pozycyjnej i zaczynają opierać swoją taktykę na manewrze. Te bardzo złe wiadomości mają jedną konkretną przyczynę - brak dostaw sprzętu i amunicji z Zachodu. Kiedy ukraińska obrona trzeszczy w szwach, świat przygotowuje się na moment, gdy Kijów będzie musiał skapitulować. To nie jest rzeczywistość, którą chcielibyśmy oglądać.
Władze Rosji, próbując zachęcić jak najwięcej osób do służby wojskowej i udziału w inwazji na Ukrainę, uruchamiają tzw. pociągi agitacyjne; Moskwa kopiuje w ten sposób metody propagandowe bolszewików sprzed ponad stu lat - podał ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
Kreml obawia się, że plany dotyczące wiosennego poboru do wojska nie zostaną zrealizowane, dlatego sięga po wszelkie możliwe rozwiązania propagandowe, w tym te znane z zamierzchłej przeszłości. Na wagonach pociągów pasażerskich i podmiejskich, tzw. elektriczek, malowane są wyobrażenia i hasła związane z armią, gloryfikujące rosyjskie siły zbrojne - czytamy w komunikacie HUR opublikowanym na Telegramie.
Wywiad wojskowy dodał, że rosyjski resort obrony posługuje się też otwartymi kłamstwami - np. przekonuje, że status żołnierza służby zasadniczej jakoby wyklucza możliwość wysłania takiej osoby na front na Ukrainę.
Rosja nigdy nie odda Ukrainie Krymu i Donbasu - powiedział premier Słowacji Robert Fico na spotkaniu z członkami parlamentarnej komisji spraw europejskich. Jego zdaniem zasada integralności terytorialnej jest w przypadku Ukrainy tylko teorią prawa międzynarodowego.
Jeśli chodzi o prawo międzynarodowe, każdy z nas uznaje integralność terytorialną innego kraju, suwerenność, nienaruszalność granic. To ładna teoria prawa międzynarodowego. Ale mówię, że Rosjanie nigdy nie oddadzą Krymu, Rosjanie nigdy nie opuszczą Donbasu i Ługańska - oświadczył Fico.
Jego zdaniem Ukraina każdego dnia traci część swojego terytorium i brakuje jej siły militarnej.
Charkowowi grozi, że stanie się "drugim Aleppo", jeśli amerykańscy politycy nie zatwierdzą nowej pomocy wojskowej dla Ukrainy - ostrzegł mer tego miasta Ihor Terechow w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Guardian".
Terechow powiedział, że Rosja zmieniła taktykę, próbując poprzez ostrzał obszarów mieszkaniowych sterroryzować 1,3 miliona jego mieszkańców, a także pozbawić miasto dostaw energii, wskutek czego ludzie doświadczają nieplanowanych, trwających przez wiele godzin przerw w dostawie prądu.
Mer drugiego co do wielkości miasta Ukrainy podkreślił, że pakiet pomocy wojskowej USA o wartości 60 miliardów dolarów, który obecnie utknął w Kongresie, ma dla Ukrainy "kluczowe znaczenie" i wezwał Zachód do tego, by nie tracił trwającej od ponad dwóch lat wojny z pola uwagi.
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że w wyniku operacji specjalnej przeprowadzonej w nocy zniszczono rosyjski śmigłowiec wojskowy Mi-8, który znajdował się na lotnisku Kriaż w pobliżu Samary w europejskiej części Rosji.
Helikopter transportowy Mi-8 o szacunkowej wartości 10-15 mln dolarów był wykorzystywany przez wroga podczas inwazji na Ukrainę. Na pokładzie maszyny przewożono żołnierzy i uzbrojenie - czytamy w komunikacie HUR opublikowanym na Telegramie.
Ukraińska policja poinformowała, że 161 dzieci, które uznawano dotychczas za nielegalnie wywiezione przez Rosjan na okupowane tereny Ukrainy, do Rosji lub na Białoruś, odnalazło się w Niemczech. Jak powiadomiono, zidentyfikowanie tych osób było możliwe dzięki współpracy ze stroną niemiecką.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 22 zostały ranne w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na Czernihów; liczba ofiar może wzrosnąć - poinformował szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko.
Przynajmniej troje mieszkańców miasta jest uznawanych za zaginionych. Na miejscu trwa misja poszukiwawczo-ratunkowa, część osób wciąż znajduje się pod gruzami - dodał minister w komunikacie na Telegramie.