Ukraińskie MSZ protestuje przeciwko ograniczeniu importu zboża z tego kraju, przekazało m.in. notę polskiej ambasadzie. "Sztuczne ograniczanie handlu Ukrainy z UE jest uderzeniem w gospodarkę państwa, które walczy przeciwko rosyjskiej agresji" - powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski. Do sprawy odniósł się już rzecznik polskiego resortu spraw zagranicznych. "Dla nas obowiązujące jest porozumienie z UE dążące do tego, żeby dbać o dobro naszych rolników i wszelkie kwestie załatwiać tak, aby wszystkie strony były zadowolone" – zapewnił Łukasz Jasina.

KE osiągnęła zasadnicze porozumienie z Bułgarią, Węgrami, Polską, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych - poinformował w piątek wiceprzewodniczący komisji odpowiedzialny za kwestie handlu Valdis Dombrovskis.

"Kluczowe elementy umowy, uzgodnione również z Ukrainą, to: cofnięcie jednostronnych środków przez Polskę, Słowację, Bułgarię i Węgry; wyjątkowe środki ochronne dla 4 produktów: pszenicy, kukurydzy, rzepaku i ziaren słonecznika; pakiet wsparcia w wysokości 100 mln euro dla poszkodowanych rolników w 5 państwach członkowskich; zapewnienie badań niektórych innych produktów, w tym oleju słonecznikowego; prace nad zapewnieniem eksportu do innych krajów za pośrednictwem korytarzy solidarnościowych" - wyliczył wiceszef KE.

MSZ Ukrainy reaguje

Rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko poinformował dziś, że MSZ przekazało noty Polsce oraz przedstawicielstwu Unii Europejskiej na Ukrainie, opisując ograniczenie importu ukraińskiego zboża do krajów UE jako "kategorycznie nieakceptowalne" - informuje Reuters.

"Takie ograniczenia, bez względu na ich uzasadnienie, nie przestrzegają zapisów Układu Stowarzyszeniowego między Ukrainą a UE oraz zasad i norm jednolitego rynku UE" - poinformowało ukraińskie ministerstwo.

"Istnieją pełne podstawy prawne do natychmiastowego wznowienia eksportu ukraińskich towarów rolnych do Polski, Rumunii, Węgier, Słowacji i Bułgarii, a także kontynuacja niezakłóconego eksportu do innych państw członkowskich UE" - kontynuuje MSZ.

Zełenski: Uderzenie w gospodarkę

Sztuczne ograniczanie handlu Ukrainy z UE jest uderzeniem w gospodarkę państwa, które walczy przeciwko rosyjskiej agresji - oświadczył w piątek wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski po rozmowie telefonicznej z szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem.

"Szczegółowo omówiliśmy sytuację wokół zakazu wwożenia ukraińskiej produkcji rolnej, wprowadzonego przez niektóre sąsiednie państwa. Sztuczne i bezprawne ograniczenie handlu z Unią Europejską uderza w Ukrainę, która sprzeciwia się rosyjskiej agresji jak gospodarczo tak i politycznie" - przekazano w komunikacie opublikowanym w Telegramie szefa państwa.

"Jestem przekonany, że w warunkach wojny z Rosją Ukraina, jako kandydat do członkostwa w UE oraz Unia Europejska powinny przestrzegać zapisów Umowy Stowarzyszeniowej i zasad wspólnego rynku UE" - powiedział Zełenski.

MSZ Polski odpowiada

Do sprawy odniósł się już rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Łukasz Jasina powiedział, że nota ukraińskiego MSZ nie jest jeszcze znana polskiemu resortowi. Nasza ambasada jeszcze nie przekazywała nam żadnych informacji. Jak przekaże notę, to ocenimy. Znamy też wczorajsze oświadczenie prezydenta Zełenskiego w tej sprawie - powiedział.

Dla nas obowiązujące jest porozumienie, które pan premier (Mateusz Morawiecki - przyp. red.) i inni przywódcy osiągnęli z Unią Europejską, dążące do tego, żeby dbać o dobro naszych rolników i wszelkie kwestie załatwiać tak, aby wszystkie strony były zadowolone - podkreślił rzecznik MSZ.

Według Jasiny "ta sprawa będzie na pewno rozwiązywana w dalszym ciągu pomiędzy stroną polską a ukraińską".

Polacy i Ukraińcy mówią sobie zawsze prawdę. Wszystkie trudne i kontrowersyjne kwestie są rozwiązywane wspólnie i w porozumieniu - powiedział.