Komisja Europejska planuje wideokonferencję Ursuli von der Leyen z premierami pięciu krajów dotkniętych nadmiernym importem z Ukrainy - dowiedziała się nieoficjalnie nasza dziennikarka w Brukseli.
Von der Leyen będzie przekonywać do złożonej wczoraj propozycji wstrzymania importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika, przy jednoczesnym zezwoleniu na tranzyt i odblokowaniu reszty importu.
KE zaproponowała wczoraj także 100 mln euro wsparcia dla rolników pięciu krajów i dochodzenie w sprawie innych zakłócających rynek artykułów rolnych z Ukrainy.
Szefowa KE będzie używać argumentów politycznych, powie, że jednostronne środki mogą tylko działać na korzyść przeciwników Ukrainy, że nie należy osłabiać unijnej jedności w poparciu dla walczącego z Rosją kraju.
Von der Leyen będzie także przekonywać, że ukraiński eksport powinien nadal trafiać na rynki całego świata, w tym do krajów rozwijających się, by nie dopuścić do klęski głodu. KE liczy, że rozmowy na wyższym politycznym szczeblu przyniosą rozwiązanie problemu
Znamy listę artykułów rolnych, które Polska chce dodatkowo objąć unijnym zakazem importu z Ukrainy. Proponowany przez KE zakaz importu czterech produktów rolnych (pszenica, kukurydza, rzepak i nasiona słonecznika) jest dla Polski i pozostałych krajów sąsiadujących z Ukrainą niewystarczający.
Jak ustaliła nieoficjalnie nasza dziennikarka w Brukseli, Polska chce wpisania na tę listę dodatkowo także: owoców miękkich, jaj, drobiu, cukru i miodu.
Piątka krajów uzgodniła więc wspólną listę, ale jest ona długa. Rozmowy będą kontynuowane w najbliższych dniach.