Prezydent USA Joe Biden powiedział, że jest pewien, iż Chiny spróbują wypracować porozumienie z talibami. Organizacja przejęła władzę w Afganistanie 15 sierpnia.
Prezydent USA zapytany, czy obawiał się, że Chiny będą finansować islamskich powstańców, Biden powiedział dziennikarzom: Chiny mają prawdziwy problem z talibami. Jak Pakistan, podobnie jak Rosja, podobnie jak Iran. Wszyscy próbują dowiedzieć się, co oni robią teraz.
Stany Zjednoczone i G-7 zgodziły się koordynować swoją odpowiedź wobec talibów i zablokowały im dostęp do rezerw afgańskich, z których większość znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Eksperci twierdzą jednak, że dźwignia ekonomiczna zostanie utracona, jeśli Chiny i Rosja zapewnią talibom fundusze.
15 sierpnia talibowie przejęli władzę nad Afganistanem, zdobywając stolicę tego kraju - Kabul. Z portu lotniczego w tym mieście zorganizowano wielką ewakuację personelu dyplomatycznego zagranicznych przedstawicielstw i obywateli państw z całego świata. Z kraju usiłowało uciec wielu Afgańczyków, którzy boją się mieszkać w państwie rządzonym przez islamskich fundamentalistów. Tysiące osób chcących opuścić kraj gromadziło się na lotnisku i w jego okolicach.
30 sierpnia szef Dowództwa Centralnego USA (CENTCOM) gen. Kenneth F. McKenzie ogłosił zakończenie wojskowej misji USA oraz akcji ewakuacyjnej w Afganistanie. Ostatni amerykański samolot transportowy C-17 odleciał z lotniska w Kabulu o godz. 23.59 czasu lokalnego.
Mimo to, Waszyngton jak i inne stolice będą nadal zabiegać o wydostanie z kraju Afgańczyków, dla których rządy talibów są bardzo poważnym zagrożeniem.
We wtorek talibowie ogłosili powstanie rządu tymczasowego. W skład gabinetu weszło wielu doświadczonych i wysoko postawionych przywódców Talibanu. Premierem ma zostać mułła Mohammad Hasan Achund, bliski współpracownik najwyższego przywódcy talibów, mułły Hajbatullaha Ahundzadeha.
Na stanowisko wicepremiera wyznaczono mułłę Abdula Ghani Baradara - przywódcę politycznego skrzydła ruchu, a obowiązki ministra spraw wewnętrznych pełnić ma Siradżuddin Hakkani, który kieruje sprzymierzoną z talibami grupą bojowników odpowiedzialną za jedne z najbardziej krwawych zamachów w Afganistanie w ostatnich 20 latach. Organizacja Hakkanich uznana została przez USA za grupę terrorystyczną, a za pomoc w schwytaniu Siradżuddina Hakkaniego FBI oferuje 5 mln dolarów.