Trzeba było podpisać porozumienie w sprawie tarczy antyrakietowej jeszcze za prezydentury Busha - mówi polski negocjator Witold Waszczykowski. Były wiceminister spraw zagranicznych komentuje w ten sposób ujawnione przez Wikileaks poufne depesze amerykańskich dyplomatów. Dodaje, że potwierdzają one prawdziwość komentarzy, które pojawiły się po rezygnacji Baraka Obamy z tarczy antyrakietowej w Polsce.
Administracji Obamy trudniej byłoby się wycofać z planów budowy tarczy. Teraz potwierdziło się dlaczego nowy prezydent całkowicie zmienił koncepcję w tej sprawie. Chodziło o pozyskanie Rosji dla amerykańskich planów na Bliskim Wschodzie.
Do nas dochodziły te sygnały, że on może tę tarczę sprzedać. I to nie tylko tarczę, ale również rozszerzenie NATO - powiedział Waszczykowski.
Witold Waszczykowski wieszczy też duże kłopoty amerykańskiej dyplomacji. W dokumentach opublikowanych przez Wikileaks znalazły się bowiem depesze, w których amerykańcy dyplomaci, nierzadko bardzo krytycznie, wypowiadali się o władzach państw, w których stacjonowali.
Partnerzy dyplomatów amerykańskich będą bardziej ostrożni, będą się pilnowali. Być może wielu dyplomatów amerykańskich będzie miało kłopoty w różnych stolicach. Być może ten i ów będzie musiał spakować się i wyjechać - przewiduje Waszczykowski. Wokół niektórych, jak dodaje, może powstać mur milczenia, a to uniemożliwi im dalsze pełnienie funkcji.