Krakowski sąd utrzymał tymczasowy areszt dla 5 mężczyzn zatrzymanych w ubiegłym tygodniu pod zarzutem produkcji i handlu dopalaczami. Członkowie gangu mieli wprowadzić na rynek ponad 50 kilogramów środków odurzających.
Śledczy z krakowskiej prokuratury apelacyjnej twierdzą, że dzisiejsza decyzja sądu otwiera nowe możliwości w walce z handlem dopalaczami. W uzasadnieniu wniosku o areszt powołali się na przepis o wprowadzaniu do obrotu legalnych, ale zagrażających zdrowiu i życiu środków chemicznych. Sąd przychylił się do ich stanowiska, co może oznaczać, że łatwiej będzie łapać producentów substancji odurzających.
Zgodnie z nowymi regulacjami, każda legalna substancja chemiczna używana niezgodnie z przeznaczeniem będzie używana za potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia. Osoby wytwarzające z niej środki psychoaktywne będą w takich sytuacjach słyszeć poważniejsze i zagrożone wyższymi karami zarzuty.
Wśród 5 osób, dla których areszt podtrzymał dziś sąd, jest chemik, 2 dostawców środków chemicznych i 2 dealerów. Mogli oni sprzedać w Polsce i za granicą ponad 50 kilogramów dopalaczy.