Po kontroli sklepów z dopalaczami będzie kontrola sprzedaży tych środków w Internecie - zapowiada Ministerstwo Finansów. Funkcjonariusze skarbówki i służby celnej rozpoczęli dzisiaj kontrolę we wszystkich sklepach w Polsce działających pod szyldem dopalacze.com.
W ramach prowadzonych działań kontrolerzy skarbowi wspólnie z celnikami sprawdzą legalność pochodzenia sprzedawanych towarów, prawidłowość wypełniania zobowiązań podatkowych w zakresie podatku dochodowego i VAT, a także zgodność postępowania z ustawą o cenach. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Kamili Biedrzyckiej:
Pod koniec sierpnia otwarto w Łodzi pierwszy sklep z "dopalaczami". Wcześniej te same substancje od dwóch lat były oferowane za pośrednictwem Internetu. Przedstawiciele importera używek przekonywali, że dopalacze są legalną alternatywną dla niebezpiecznych substancji narkotycznych. Sprawę bada prokuratura, zawiadomiona przez prezydenta Łodzi o możliwości popełnienia przestępstwa.
Obecnie trwają prace nad projektem zmiany ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zakładającym rozszerzenie listy substancji psychotropowych. Trafić ma na nią benzylopiperazyna, której działanie przypomina działanie amfetaminy i jej pochodnych.
Swoje projekty w tej sprawie zapowiedziały także kluby PiS i Lewicy.
Substancja, której dotyczy projekt, to jeden ze składników tzw. dopalaczy, powodujących poprawę nastroju i poczucie większej wydolności fizycznej i psychicznej. Obecnie można nią legalnie handlować.
Zdaniem specjalistów z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, "dopalacze" mają właściwości psychoaktywne. Jednak ich sprzedaż może być ścigana tylko wtedy, gdy znajdzie się na liście substancji zakazanych w Polsce.