Do pięciu lat więzienia grozi dwóm chemikom, którzy prowadzili w Warszawie nielegalną wytwórnię tak zwanych dopalaczy. To substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie do narkotyków. Warszawska wytwórnia była pierwszą tego typu wytwórnią namierzoną w Polsce. Wykryli ją policjanci Centralnego Biura Śledczego.
W jednym z mieszkań w dzielnicy Wawer zabezpieczono specjalną linię oraz substancje do produkcji dopalaczy i amfetaminy. W ręce policji wpadli dwaj chemicy, którzy już wcześniej byli karani za produkcję amfetaminy.
Podczas badań laboratoryjnych ustalono, że w wytwórni były produkowane tabletki TMA, o działaniu podobnym jak extasy, ale wielokrotnie silniejszym. Od kilku lat nie były one produkowane, gdyż ich wytwarzanie jest bardzo trudne - trudniejsze niż produkcja amfeteminy. Funkcjonariusze CBŚ sprawdzają, dokąd trafiły tabletki.
Do produkcji tabletek, dopalaczy przestępcy wykorzystywali wycofaną z rynku substancję o nazwie fenacetyna. Jest to substancja, która powoduje dosyć duże uszkodzenia w organizmie człowieka. Jest to bardzo silny lek przeciwbólowy, który ma działania uboczne, uszkadza nerki, wątrobę, jest rakotwórczy - wyjaśnia Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji:
Osoby prowadzące fabrykę złamały przepisy farmaceutyczne i sanitarne, odpowiedzą także za produkcję narkotyków. Jeden z zatrzymanych odpowie również za paserstwo.