Na najbliższym posiedzeniu, w przyszłym tygodniu, Senat zajmie się zmianami w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Senacka komisja będzie proponowała zatwierdzenie zakazu sprzedaży dopalaczy. Zgodnie z projektem ustawy zakazane zostaną te środki odurzające, które zawierają nie tylko benzylopiperazynę, ale też 17 innych substancji roślinopochodnych.
Projekt - jako bubel prawny - krytykuje właściciel sklepów dopalacze.com. Na swoje stronie internetowej zamieścił oświadczenie, w którym czytamy, że przepisów nie da się wyegzekwować w praktyce, ale na wszelki wypadek wprowadzone zostaną nowe produkty, podobno zgodne z nowym prawem.
Inspektorzy handlowi są zaniepokojeni. Boją się, że specyfiki zostaną przygotowane w taki sposób aby obejść przygotowywane właśnie nowe przepisy. Czy to będą te same środki, tylko w innych opakowaniach, czy zupełnie czym innym będą handlowali. To pokaże praktyka. To będziemy mogli sprawdzić dopiero wtedy, kiedy rzeczywiście stwierdzimy, że u tego przedsiębiorcy prowadzony jest obrót jakimiś innymi środkami - powiedziała reporterowi RMF FM Wanda Rzeźnicka z Państwowej Inspekcji Handlowej w Szczecinie:
Zapowiedź firmy zaniepokoiła też niemieckie służby. Obawiam się przenoszenia tych towarów na ich rynek, ponieważ u nich sprzedaż tych środków jest zabroniona - dodała Rzeźnicka:
Niemieccy celnicy kontrolują na terenach przygranicznych i Niemców i Polaków. Sprawdzają, czy ktoś nie wwozi dopalaczy na teren Niemiec.