Jak wejść na rynek zatrudnienia, czyli "Dekalog pierwszej pracy"
Poniedziałek, 1 lipca 2013 (08:54)
Wakacje to nie tylko czas na wypoczynek. Często to także okres, gdy podejmujemy pierwszą pracę. Początki zwykle nie są łatwe. Jak więc poradzić sobie, gdy już znajdziemy pierwszego w życiu pracodawcę? Jaką umowę podpisać i na co zwracać szczególną uwagę? Czego oczekiwać i z jakich uprawnień korzystać? Wszystko, co powinniście wiedzieć, znajdziecie w naszym "Dekalogu pierwszej pracy"! Przygotowaliśmy go dla Was wspólnie z Państwową Inspekcją Pracy.
Polskie prawo przewiduje dwie formy zatrudnienia. Pierwsza to zatrudnienie pracownicze, które najczęściej polega na podpisaniu umowy o pracy. Może ona mieć formę umowy na okres próbny, na zastępstwo, na czas określony, na czas wykonania określonej pracy lub na czas nieokreślony. Po podpisaniu takiej umowy, obie strony - pracownik i pracodawca - muszą się stosować do przepisów Kodeksu pracy.
Druga forma ujęta w polskim prawie to zatrudnienie niepracownicze. Dwie strony podpisują umowę cywilną, którą może być umowa-zlecenie, umowa o dzieło lub umowa o świadczenie usług. Relacje pomiędzy zatrudnionym i pracodawcą reguluje wtedy Kodeks cywilny.
W ujęciu prawa za pracownika uznaje się tylko osobę, która podpisała umowę o pracę lub jest zatrudniona na podstawie powołania, wyboru, mianowania, lub spółdzielczej umowy o pracę. Osoba, która zawarła z pracodawcą umowę-zlecenie, to zleceniobiorca, a w przypadku podpisania umowy o dzieło - wykonawca.
Podpisując umowę o pracę, pracownik zobowiązuje się do wykonywania określonych obowiązków na rzecz pracodawcy. Robi to pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Pracodawca zobowiązuje się z kolei, że będzie wypłacał pracownikowi wynagrodzenie.
Osoba, która podpisała umowę o dzieło, powinna wykonywać określone dzieło. Zamawiający jest natomiast zobowiązany do wypłaty wynagrodzenia. Umowa o dzieło ma prowadzić do konkretnego rezultatu. Część zadań nie może być realizowana na podstawie tego typu umowy. To m.in. przewożenie towarów, czy pilnowanie mienia.
Umowa zlecenie zobowiązuje z kolei do wykonania określonej czynności dla dającego zlecenie. W przeciwieństwie do umowy o dzieło, jej skutkiem nie ma być konkretny rezultat. Ważne jest wykonywanie czynności na rzecz zleceniodawcy. Wynagrodzenie przysługuje więc nie za rezultat, a staranne działanie. W umowie zlecenie z reguły znajduje się rodzaj wykonywanych czynności. Nie może polegać na wykonywaniu czynności zlecanych na bieżąco przez zlecającego. Taki sposób wykonywania umowy może oznaczać, że powinna zostać uznana za umowę o pracę.
W przypadku umowy o pracę pracownik zobowiązuje się, że osobiście będzie wykonywał swoje obowiązki. Umowy cywilne może wykonywać natomiast inna osoba wskazana przez wykonawcę.
Osoba, która podpisała umowę o pracę, jest chroniona przepisami Kodeksu pracy. Przyjęto, że pracodawca jest silniejszą stroną umowy. Pracownikowi przysługuje więc pewne minimum uprawnień. Postanowienia umów, które są mniej korzystne dla pracownika niż w przepisach prawa, są nieważne.
Umowy prawa cywilnego, czyli o dzieło i zlecenie, zakładają natomiast, że obie strony podpisujące umowę są równe. W praktyce oznacza to, że zleceniodawca (zamawiający) i zleceniobiorca (wykonawca) mają tyle obowiązków, ile wynika z zawartej umowy.
Umowa o pracę gwarantuje nam opłacanie przez pracodawcę wszystkich składek do ubezpieczenia społecznego - emerytalnej, rentowej, chorobowej, wypadkowej i zdrowotnej. Na umowie zlecenie pracodawca opłaca nam składkę emerytalną, rentową i wypadkową. W przypadku umowy o dzieło nie musi natomiast odprowadzać żadnej składki. W razie choroby pracownik jest zdany jedynie na siebie. Wykonywanie dzieła nie wlicza się także do okresu pracy, który uprawnia do przejścia na emeryturę.
Umowa o pracę powinna zostać podpisana lub potwierdzona na piśmie przez pracodawcę najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy. Ani pracodawca, ani pracownik nie może mieć wpływu na zmianę tego terminu. Jeśli nie zostanie wtedy podpisana, pracodawca może natomiast zostać pociągnięty do odpowiedzialności.
Prawo pracy wyraźnie określa, ile godzin powinniśmy pracować. Najpopularniejszy system czasu pracy to 8 godzin na dobę i 40 godzin na tydzień w ciągu pięciu dni. Dzięki przepisom Kodeksu pracy pracownik ma prawo do określonego odpoczynku dobowego i tygodniowego. Za nadgodziny przysługuje mu dodatkowe wynagrodzenie lub czas wolny.
Umowy prawa cywilnego nie określają już natomiast maksymalnej liczby godzin i dni, które powinniśmy przepracować. Zależy to od ustaleń obu stron. W przypadku umowy o dzieło czas pracy w ogóle nie będzie natomiast określony. Zamawiającego interesuje efekt, a nie czas poświęcony na jego osiągnięcie. Umowę cywilną można więc wykonywać nawet kilkanaście dni z rzędu, po kilkanaście godzin dziennie. Otrzymamy wynagrodzenie za nadgodziny jedynie, gdy w umowie pojawił się taki zapis.