Władimir Żyrinowski, przewodniczący nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji zagroził likwidacją Polski i krajów bałtyckich. W wywiadzie dla rządowej telewizji Rossija 24 ostrzegł, że w wypadku konfliktu wojennego między Federacją Rosyjską i Zachodem o Ukrainę Polska i kraje bałtyckie zostaną zmiecione z powierzchni ziemi.
Według Żyrinowskiego, bez względu na to, jakie plany powstają w NATO, w Brukseli i jakie dyrektywy podpisuje Barack Obama, decyzje ws. Ukrainy podejmuje tylko jedna osoba - prezydent Rosji Władimir Putin. Żyrinowski twierdzi, że tak, jak podczas I wojny światowej decydował car Mikołaj II, w czasie II wojny światowej - Józef Stalin , tak teraz, jeżeli chodzi o III wojnę zdecyduje Putin. Myślę, że te decyzje już zapadły i będą krok po kroku ogłaszane, by oni zrozumieli - mówi Żyrinowski. Grozi, że jeżeli nie zrozumieją, to Rosja będzie zmuszona wytresować Zachód i pokazać mu jeszcze raz maj 1945 roku.
Kraje bałtyckie i Polska są skazane. Zostaną zmiecione, niczego tam nie będzie. Niech oni się opamiętają, kierownictwo tych maleńkich karłowatych państw. Oczywiście Ameryce nic nie grozi, jest daleko, ale wschodnioeuropejskie kraje same się podstawiają, wystawiają na groźbę pełnego zniszczenia. I winni są tylko oni . Nie możemy dopuścić, aby z ich terytorium wzleciały rakiety, samoloty skierowane w stronę Rosji. Będziemy musieli ich zniszczyć pół godziny przed startem - stwierdził Żyrinowski.
(mpw)