Na linii Kijów-Moskwa kolejny konflikt. Chodzi o to, gdzie mają wrócić drogocenne eksponaty z czterech krymskich muzeów, które w zeszłym roku wysłano do Niemiec i Holandii. To wystawa „Krym - złoty półwysep nad Morzem Czarnym”, na której prezentowane są eksponaty ze złota: między innymi biżuteria, broń, elementy zbroi wytworzone i używane przez starożytny lud Scytów. Na wystawę składa się ponad 600 eksponatów.

Rosyjskie władze naciskają na to, by te skarby z muzeum w Amsterdamie wróciły na Krym. Ich przedstawiciel Michaił Szwydkoj ma świadomość, że będzie to trudne, ale zapowiedział wypracowanie takich metod prawnych, by udało się te plany ziścić.

Z kolei ministerstwo kultury w Kijowie nie chce słyszeć o takim rozwiązaniu. Szef resortu tłumaczy, że gdy eksponaty wyjeżdżały na Zachód, Krym był częścią Ukrainy. Zwrócił się też do Rady Europy, by rozwiązać tę kryzysową sytuację. Chce, by zinwentaryzowano zabytki na Krymie, a także, by Rada pomogła zachować wartość tych zabytków podczas rosyjskiej okupacji.

Krymska wystawa jest teraz w Amsterdamie. Jej powrót do macierzystych muzeów zapowiedziano na koniec maja.

Tu możecie zobaczyć drogocenne eksponaty.

(j.)