W poniedziałek w Turcji doszło do potężnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8. Ze wstępnych informacji wynika, że życie w Turcji i Syrii straciły co najmniej 2600 osób, a ponad 11 000 zostało rannych. Niestety, należy się spodziewać, że bilans ofiar w kolejnych godzinach i dniach będzie rósł. Co wpłynęło na tak dużą liczbę ofiar i katastrofalne zniszczenia?
Jak poinformowała amerykańska Narodowa Służba Geologiczna (USGS), epicentrum trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8 znajdowało się w środkowo-południowej Turcji, tuż obok zamieszkanego przez ponad dwa miliony osób miasta Gaziantep. Hipocentrum, czyli ognisko trzęsienia pod powierzchnią ziemi, znajdowało się na głębokości 17,9 km. To - wespół ze wstrząsem, które w 1939 roku nawiedziło miasto Erzincan - najsilniejsze trzęsienie ziemi w historii obserwacji w Turcji.
Wstępne informacje wskazują, że do trzęsienia ziemi doszło w rejonie granicy trzech płyt tektonicznych - anatolijskiej, arabskiej i afrykańskiej. Prawdopodobnie wstrząs wystąpił w strefie uskoku wschodnioanatolijskiego lub uskoku Morza Martwego.