W mieście Iskenderun w południowej Turcji, gdzie w poniedziałek doszło do tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi, wydobyto w piątek spod gruzów sześcioosobową rodzinę; uratowani ludzie przeżyli w zniszczonym budynku ponad 101 godzin.
Rodzice i czworo ich dzieci w wieku od 15 do 24 lat uniknęli śmierci, ponieważ skryli się w niewielkim ocalałym fragmencie zrujnowanego kilkupiętrowego bloku mieszkalnego.
Jak powiedzieli w rozmowie z agencją Anatolia przedstawiciele miejscowych służb ratunkowych, prace poszukiwawcze w zniszczonym budynku trwały przez całą noc. W gruzach mają znajdować się jeszcze dwie osoby. Ich sytuacja jest "bardziej skomplikowana", ale trwają starania, by wydobyć tych ludzi na powierzchnię.
W poniedziałek kilka regionów w Turcji i Syrii nawiedziło trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,8, które spowodowało ogromne zniszczenia na kilkusetkilometrowym odcinku od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir. Potem nastąpiło jeszcze kilkadziesiąt słabszych wstrząsów.
Według najnowszych doniesień w wyniku kataklizmu zginęło ponad 22 tysiące osób.
Chociaż eksperci oceniają, że szanse na odnalezienie żywych pod gruzami wynoszą obecnie zaledwie 6 proc., w piątkowy poranek wciąż napływają doniesienia o kolejnych ocalałych osobach.
W ocenie CNN kataklizm z 6 lutego był jednym z najbardziej tragicznych w skutkach trzęsień ziemi w ciągu ostatnich 20 lat. W Turcji i Syrii każdego dnia znajdowanych jest kilka tysięcy ludzkich szczątków.