Hubert Hurkacz przegrał z Francuzem Gael Monfilsem w drugiej rundzie turnieju ATP w Indian Wells. W pierwszej rundzie Polak miał "wolny los". Dotychczas Hurkacz i Monfils zmierzyli się tylko dwukrotnie, oba spotkania miały miejsce w 2019 roku - w Montrealu zwyciężył Francuz, a w Szanghaju lepszy okazał się Polak.
Mimo że Monfils zajmuje obecnie 54. miejsce w światowym rankingu, to rozpoczął mecz z Hurkaczem doskonale. 27-letni Polak przegrał seta do zera po raz pierwszy od listopada 2021 roku, kiedy pokonał go Novak Djokovic.
Największym atutem Hurkacza jest jego serwis, jednak tym razem zawiódł go on kompletnie. Polak w tym elemencie zanotował zaledwie dwa asy i trzy podwójne błędy.
Mimo to udało mu się wygrać drugą partię. Od początku inicjatywa należała w niej do Polaka, który w gemie otwarcia przełamał rywala, ale ostatecznie potrzebny był tie-break. W nim wyrównana walka trwała do stanu 5-5. Dwa kolejne punkty zdobył podopieczny trenera Craiga Boyntona i wyrównał stan meczu.
Decydujący set przypominał jednak pierwszą partię. Hurkacz dwukrotnie został przełamany i po kilkunastu minutach przegrywał 0:4. Monfils do końca kontrolował wydarzenia na korcie. Utrzymał serwis i awansował do trzeciej rundy, w której jego rywalem będzie rozstawiony z numerem 28. Brytyjczyk Cameron Norrie.
Szybkie odpadnięcie w Indian Wells oznacza, że w kolejnym notowaniu rankingu (18 marca) Hurkacz nie utrzyma ósmej pozycji. Już na pewno wyprzedzi go Norweg Casper Ruud.
Gael Monfils (Francja) - Hubert Hurkacz (Polska, 8) 6:0, 6:7 (5-7), 6:2.