Już po pierwszej rundzie Magda Linette pożegnała się z halowym turniejem WTA w Sankt Petersburgu. Polska tenisistka przegrała z Białorusinką Aliaksandrą Sasnowicz 5:7, 6:4, 4:6.
Zajmująca 71. miejsce w światowym rankingu Sasnowicz jest niewygodną rywalką dla 45. w tym zestawieniu Linette. Z ich siedmiu pojedynków tylko jeden zakończył się wygraną Polki. Była to ich poprzednia konfrontacja, do której doszło trzy lata temu w 1/8 finału turnieju WTA w Nowym Jorku, a poznanianka zwyciężyła wówczas w całej imprezie.
Wtorkowe spotkanie trwało prawie dwie i pół godziny. W pierwszym secie poznanianka zaprzepaściła dużą szansę - prowadziła 5:2, ale pięć kolejnych gemów wygrała rywalka.
Podłamana zapewne nieco takim obrotem spraw słabiej zaczęła kolejna partię, ale szybko odrobiła stratę 0:2, a potem doprowadziła do remisu w całym meczu. O losach decydującej odsłony przesądziło jedno przełamanie, które zawodniczka z Mińska zanotowała przy stanie 2:2.
Sasnowicz, która w 2018 roku była 30. rakietą globu, dobrze zaczęła obecny sezon. W pierwszej połowie stycznia dotarła do finału turnieju WTA w Melbourne.
W deblu w Rosji zaprezentuje się inna Polka - Alicja Rosolska.
Aliaksandra Sasnowicz (Białoruś) - Magda Linette (Polska) 7:5, 4:6, 6:4