Iga Świątek w nieco ponad godzinę rozprawiła się 6:2, 6:1 z Rosjanką Darią Kasatkiną w półfinale wielkoszlemowego turnieju Rolanda Garrosa w Paryżu. Było to 34. zwycięstwo z rzędu naszej tenisistki. W sobotę finał z Amerykanką Cori Gauff. Jeden krok dzieli polską zawodniczkę od powtórzenia wyczynu z 2020 roku i ponownego triumfu w paryskim turnieju.
Iga Świątek zmierzy się w sobotnim finale z 18-letnią Amerykanką Cori Gauff, która w meczu półfinałowym pokonała 6:3, 6:1 Włoszkę Martinę Trevisan. Za występ w finale Świątek otrzyma 1,1 mln euro, a jeśli go wygra, podwoi tę kwotę.
Polka pokonała Kasatkinę po raz czwarty z rzędu i po raz czwarty w obecnym sezonie. Uległa jej tylko raz, w ubiegłym roku.
21-letnia Świątek w tym roku wygrała już pięć turniejów - w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie oraz Rzymie. Polka zwyciężyła w 34 ostatnich meczach. Wygrana w finale pozwoli jej wyrównać rekord 35 zwycięstw Amerykanki Venus Williams. 34 razy z rzędu wygrywała Serena Williams.
Półfinałowe starcie z Rosjanką Świątek rozpoczęła z wysokiego poziomu, już w pierwszym gemie pokazała kilka znakomitych zagrań i objęła prowadzenie, oddając Kasatkinie tylko jeden punkt. W drugim gemie Rosjanka obroniła trzy break pointy, ale za czwartym podejściem polska liderka światowego rankingu przełamała notowaną na 20. miejscu rywalkę. Iga zatrzymała się w trzecim gemie, popełniła m.in. podwójny błąd serwisowy i Kasatkina odrobiła stratę przełamania.