Jeśli autostrada A4 na odcinku Kraków-Katowice zakorkuje się w czasie Światowych Dni Młodzieży, MIB, GDDKiA i koncesjonariusz tego odcinka podejmą działania, aby rozładować zatory - zapewnia wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit. "W momencie, gdy autostrada się wypełni, wkroczą służby organizowania ruchu, policja. Jesteśmy przygotowani do podjęcia działań w celu rozładowywania zatorów" - podkreśla.

Jeśli autostrada A4 na odcinku Kraków-Katowice zakorkuje się w czasie Światowych Dni Młodzieży, MIB, GDDKiA i koncesjonariusz tego odcinka podejmą działania, aby rozładować zatory - zapewnia wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit. "W momencie, gdy autostrada się wypełni, wkroczą służby organizowania ruchu, policja. Jesteśmy przygotowani do podjęcia działań w celu rozładowywania zatorów" - podkreśla.
Korki na A4 /Andrzej Grygiel /PAP

Mamy świadomość, że autostrada A4, jak każda droga, ma swoją fizyczną pojemność i nawet na Światowe Dni Młodzieży nie jesteśmy w stanie wybudować dodatkowego pasa ruchu. Oczywiście największy problem pojawi się wtedy, gdy autostrada A4 wypełni się ruchem, wtedy nie będzie mowy o pobieraniu opłat. Wiem, że taka sytuacja może się zdarzyć, prowadzimy prace, aby jak najlepiej się do tego przygotować - tłumaczy Jerzy Szmit. Wiceminister przypomniał, że resort podpisał z koncesjonariuszem odcinka autostrady A4 Katowice-Kraków spółką Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), porozumienie, które pozwala zawieszać pobór opłat za przejazd tym odcinkiem w czasie Światowych Dni Młodzieży.

Zgodnie z porozumieniem przy dużym natężeniu ruchu SAM razem z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad będzie mógł decydować o zawieszaniu w części lub całości poboru opłat za przejazd. Szmit zaznaczył, że będzie się to odbywało w sposób nieobciążający budżetu państwa. Obie strony mają także wymieniać się informacjami o sytuacji w ruchu na autostradzie i innych drogach dojazdowych do Krakowa.Pytany, czy ustalano czas, po którym bramki będą otwierane, Szmit odpowiedział: "Jeżeli będzie potrzeba, to bramki będą otwarte. Rzecz w tym, żeby nie wywoływać emocji wśród kierowców, że oto minęło 15 minut i już muszą być otwarte bramki albo że zostało np. 2 minuty do otwarcia bramek. Wszystko będzie robione tak, żeby ten ruch udrożnić i nie robić sztucznych zatorów". Umowa jest z jednej strony bardzo precyzyjna, a z drugiej na tyle elastyczna, że pozwala na rozładowanie korków - zaznaczył.

Jerzy Szmit powiedział, że minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zwrócił się do wszystkich ministrów transportów krajów sąsiadujących, aby na bieżąco informowali go o liczbie pielgrzymów udających się w kierunku Polski.

"Możliwość całkowitego zawieszania poboru opłat w wypadku szczególnie wysokiego natężenia ruchu"

Porozumienie pozwalające koncesjonariuszowi odcinka autostrady A4 Katowice-Kraków zawieszać pobór opłat w czasie ŚDM przedstawiciele SAM oraz Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa podpisali na początku lipca. W komunikacie spółki znalazło się sformułowanie dotyczące "możliwości całkowitego zawieszania poboru opłat za przejazd w wypadku szczególnie wysokiego natężenia ruchu".

W zeszłym tygodniu prezes SAM Emil Wąsacz podkreślał, że to względy bezpieczeństwa będą kluczowe przy podejmowaniu ewentualnych decyzji o otwieraniu bramek. Mówił, że ani w porozumieniu z MIB, ani w ustaleniach z policją nie wskazano ani konkretnego czasu otwarcia bramek, ani granicznej wartości natężenia ruchu. Zwracał uwagę, że otwarcie bramek - jak ostrzega policja - może spowodować, że korek powstanie w innym miejscu. Dlatego konieczna jest bieżąca współpraca z policją i GDDKiA.

Spółka SAM - jak deklarował Wąsacz - nie będzie liczyła utraconych w czasie ewentualnego otwarcia bramek dochodów (choć według jej szacunków, może to być kwota rzędu kilku milionów złotych).

(ug)