Brytyjskie MSZ ostrzegło swoich obywateli przed podróżami do Tunezji. Zaapelowało do przebywających tam turystów, żeby opuścili kraj ze względu na zagrożenie terrorystycznymi atakami.
Brytyjski MSZ wydał to ostrzeżenie w niespełna dwa tygodnie po zamachu w Tunezji, w którym zginęło 30 Brytyjczyków.
Według ministerstwa należy zrezygnować ze wszelkich podróży do tego kraju, które "nie są absolutnie konieczne".
26 czerwca 23-letni Tunezyjczyk otworzył ogień do turystów wypoczywających na plaży i przy basenach hotelu w kurorcie Susa. Zginęło 38 osób, w tym 30 Brytyjczyków.
Wcześniej, 18 marca, w zamachu na muzeum Bardo w Tunisie śmierć poniosło 21 wczasowiczów. Do obu tych aktów terroru przyznało się Państwo Islamskie.
W ubiegłą sobotę prezydent Tunezji Bedżi Kaid Essebsi poinformował, że stan wyjątkowy w kraju, wprowadzony po zamachu Susie, potrwa 30 dni.
(j.)