Aktywistka antyaborcyjna Kaja Godek wnioskuje o ochronę policji w związku z protestami w okolicy jej domu. Godek poinformowała, że złożyła także zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Godzinę temu złożyłam na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz wniosek o ochronę osobistą w trybie pomocy dla świadka i pokrzywdzonego. Czekam na decyzję policji. Tymczasem tak wyglądają okolice osiedla, na którym jest moje mieszkanie - napisała Kaja Godek, publikując zdjęcia napisów na murach i drogach, takie jak "Godek zabija kobiety".
Zawiadomienie złożone przez Godek związane jest z ujawnieniem jej adresu zamieszkania i danych osobowych w internecie.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zapis w ustawie o usuwaniu ciąży ze względu na wady płodu jest niekonstytucyjny. Wtedy rozpoczęły się w całej Polsce protesty kobiet, którym nie podoba się wyrok TK.
Protestujący pojawili się także przed domem Kai Godek. Wczoraj lewaccy bandyci podeszli pod osiedle, gdzie jest moje mieszkanie. Po 22:00 zaczęli dzwonić domofonem, trzeba było odłożyć zupełnie słuchawkę, żeby dało się spać. Jestem zagrożona. PiS musi opublikować wyrok TK i zamknąć temat, inaczej ośmiela czarny protest do dalszej rozróby - pisała.
Kaja Godek jest inicjatorką projektu "Zatrzymaj Aborcję". Ustawa w sprawie całkowitego zakazu została złożona jako obywatelski projekt do Sejmu. Była ona w przeszłości już procedowana - wtedy na ulice wyszły pierwsze "Czarne Protesty" osób przeciwnych zaostrzaniu restrykcji.