Rada Modernizacji Technicznej podjęła decyzję o zakupie czterech kolejnych śmigłowców Black Hawk S-70i dla Wojsk Specjalnych – powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Pierwsza umowa na cztery produkowane w Mielcu śmigłowce została zawarta w 2019 roku, jej wartość wyniosła ponad 680 mln zł.
Minister podczas konferencji Defence24 Day w Warszawie mówił o planach zakupów i zmian w systemie zamówień dla wojska. Jako jedną z przeszkód modernizacji technicznej wskazał "niewydolny system zakupów uzbrojenia". Dlatego - jak dodał - zapadła decyzja o reformie - powołaniu Rady Modernizacji Technicznej, której pierwsze posiedzenie odbyło się wczoraj, oraz Agencji Uzbrojenia, która zacznie działać od przyszłego roku.
Rada Modernizacji Technicznej sprawi, że decyzje dotyczące zakupów sprzętu będą podejmowane szybko, bez zbędnego przedłużania formalności - zapewnił.
Agencja Uzbrojenia będzie funkcjonowała jako jednostka budżetowa, czyli bez zarządu i rady nadzorczej. Oprócz zadań obecnego Inspektoratu uzbrojenia przejmie kompetencje kilku innych resortu obrony, a nie będzie sprawowała nadzoru właścicielskiego nad PGZ - zapowiedział.
Powtórzył, że jako minister obrony modernizację wojska zalicza do najważniejszych zadań. Dodał, że jeszcze przed kilku laty "w wielu obszarach nasze siły zbrojne korzystały z przestarzałego sprzętu pamiętającego jeszcze czasy Układu Warszawskiego, niedostosowanego do wyzwań bezpieczeństwa, jakie stoją przed nami dziś".
Obecnie (wojsko) jest lepiej wyposażone i spełnia wymagania współczesnego pola walki - dodał, zapewniając, że "zakupy są zaplanowane i skoordynowane", a decyzje podejmowane na podstawie "nieustannej analizy" sytuacji wokół Polski.
Do najważniejszych projektów zaliczył unowocześnienie obrony powietrznej. Przypomniał, że wkrótce mają nastąpić dostawy zestawów Patriot w programie Wisła, a także że na początku września podpisano umowę z PGZ, która jest "punktem wyjścia do dalszych negocjacji", zmierzających do zawarcia kontraktu na system obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew.
Będę oczekiwał zarówno od oficerów zajmujących się tym zakupem, jak i od przedstawicieli przemysłu, szybkich i skutecznych negocjacji - zapowiedział Błaszczak.
Wysiłku modernizacyjnego wymaga także Marynarka Wojenna - powiedział szef MON, przywołując umowę, która ma doprowadzić do wyłonienia zagranicznych partnerów polskiego przemysłu w projekcie fregat Miecznik i budowy tych jednostek w stoczniach w Polsce.
Przypomniał też kontrakt na mogące przenosić uzbrojenie drony od Turcji, które mają zostać dostarczone w latach 2022-24.
Wprowadzenie systemów bezzałogowych powietrznych, lądowych i morskich wymaga skoordynowanych działań, dlatego powołałem pełnomocnika, którego zadaniem będzie wdrażanie bezzałogowców do Sił Zbrojnych RP - powiedział.
Zaznaczył, że także w te programy ma być zaangażowany rodzimy przemysł. Przywołał także zapowiedź zakupu od USA 250 czołgów Abrams, które "będą broniły wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego, będą broniły wschodniej Polski".
To rewolucja nie tylko dla wojsk pancernych, ale dla całych Sił Zbrojnych RP. Wojsko Polskie nigdy nie dysponowało tak skutecznym i nowoczesnym uzbrojeniem - mówił.
Ponownie wyraził też przekonanie o potrzebie zwiększenia liczebności armii.
Wbrew pojawiającym się pseudo-opiniom Wojsko Polskie musi być liczniejsze i wyposażone w ciężki sprzęt. Tylko w ten sposób możemy odstraszyć potencjalnego przeciwnika i zapewnić bezpieczeństwo - ocenił. Za "najlepszą metodę do tego, żeby Polska była bezpieczna", uznał rozbudowę i modernizację polskiego wojska.
Bronimy polskiej granicy, bronimy jednocześnie granicy całej UE, chcemy na te tematy rozmawiać, dzielić się doświadczeniami - powiedział, przypominając spotkania polityków, w tym ministrów obrony i spraw zagranicznych państw regionu.
Jesteśmy aktywni w wymiarze międzynarodowym, chociaż skoncentrowani przede wszystkim na budowie zdolności, odporności naszej ojczyzny, Polski - powiedział, deklarując utrzymanie obecnego kursu.