Trener kadry narodowej w skokach narciarskich Thomas Thurnbichler jest głęboko poruszony z powodu choroby żony Dawida Kubackiego. Wiadomość o zdrowotnych kłopotach Marty i nagłym wyjeździe Kubackiego z Norwegii odbiła się szerokim echem w lokalnych mediach.
Dawid Kubacki wycofał się niespodziewanie z niedzielnych zawodów Pucharu Świata w norweskim Vikersund, a przyczyną decyzji była choroba jego małżonki. Wicelider PŚ nie weźmie udziału w pozostałych zawodach cyklu w sezonie 2022/2023.
"Mój nagły powrót do domu... Jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze" - napisał Kubacki na Instagramie.
"Modlimy się za nich" - napisał na Twitterze trener kadry narodowej w skokach narciarskich Thomas Thurnbichler.
"Sport schodzi teraz na drugi plan. Moje myśli i myśli całego zespołu są z Dawidem, jego żoną i całą rodziną. Modlimy się za nich i przesyłamy siłę, jakiej teraz potrzebują, aby wszystko skończyło się dobrze" - napisał szkoleniowiec.