Polacy pokonali USA 3:1 w mistrzostwach świata w siatkówce rozgrywanych w Polsce i Słowenii. Tym samym biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w grupie C.
Reprezentacja Polski siatkarzy wygrała w Katowicach z USA 3:1 (23:25, 25:21, 25:19, 25:21) w ostatnim meczu grupy C mistrzostw świata. Polacy będą tym samym rozstawieni z numerem jeden w 1/8 finału i zmierzą się z najsłabszą ekipą z trzecich miejsc. Rywala poznają w środę.
Oba zespoły już wcześniej zapewniły sobie awans do fazy pucharowej, więc stawką tego starcia było pierwsze miejsce w grupie C. Od początku spotkania inicjatywa była po stronie biało-czerwonych, jednak końcówkę pierwszej partii lepiej rozegrali Amerykanie. W trzech kolejnych już im się to nie udało i to podopieczni trenera Nikoli Grbica triumfowali 3:1.
W trwającej sześć dni - w Lublanie i Katowicach - fazie grupowej każdy z 24 uczestników mundialu rozegra po trzy spotkania. Po dwie czołowe drużyny z każdej grupy awansują do 1/8 finału, a stawkę tego etapu uzupełnią cztery kolejne z najlepszym bilansem spośród tych, które zajęły trzecie lokaty. Czołowa "16" już do końca turnieju rywalizować będzie systemem pucharowym. Finał - 11 września w katowickim Spodku.
Nie kalkulowaliśmy. Jedynie słuszna postawa u sportowca, to chęć zwycięstwa w każdej możliwej sytuacji - powiedział libero polskiej reprezentacji Paweł Zatorski po wygranej.
Porażka w tym spotkaniu mogła ułatwić późniejszą drogę do obrony tytułu biało-czerwonym. Podkładanie się, próbowanie uciec przed kimś w drabince, nie ma najmniejszego sensu. Jeśli mamy awansować do kolejnych faz, musimy się zmierzyć z każdym - dodał Zatorski.
Podkreślił, że z Amerykanami zawsze się gra bardzo trudno.
To jest świetny jakościowo zespół, który wywiera dużą presję zagrywką, bardzo dobrze czyta grę w bloku, przez co ma dużo pozytywnych dotknięć w tym elemencie. Wiedzieliśmy, że to będzie takie spotkanie, nie kalkulowaliśmy. Chcieliśmy się skupić na tym, by zagrać jak najlepiej i cieszymy się ze zwycięstwa - ocenił.
Jego zdaniem przerwa przed meczem 1/8 finału musi zostać wykorzystana w jak najbardziej profesjonalny sposób.
Jedynym słusznym rozwiązaniem jest myślenie tylko o tym, co dzieje się teraz, o każdym treningu. Podczas meczu trzeba skupić tylko na pojedynczych akcjach, a nie myśleć w żadnym wypadku o rezultacie końcowym, medalach, glorii i chwale, które mogą przyjść po turnieju. Bo to może być bardzo zgubne - zakończył libero.