Siatkarze reprezentacji Polski zagrają w półfinale mistrzostw Europy! Podopieczni Nikoli Grbicia po emocjonującym spotkaniu we włoskim Bari pokonali w ćwierćfinale Serbów 3:1 (26:28, 25:15, 36:34, 25:17). Biało-Czerwoni o finał powalczą w czwartek ze Słoweńcami.
Biało-Czerwoni zdominowali fazę grupową mistrzostw Europy i awansowali do 1/8 finału z kompletem zwycięstw, mając na swoim koncie tylko jednego straconego seta w meczu z Holandią. W 1/8 finału natomiast nie bez problemów pokonali Belgów 3:1. Serbowie w grupie A ponieśli jedną porażkę z Włochami 0:3. Do ćwierćfinału awansowali po pewnym zwycięstwie nad Czechami 3:0.
Trener Nikola Grbić dokonał tylko jednej zmiany w składzie w porównaniu ze spotkaniem z Belgią - Tomasza Fornala zastąpił Wilfredo Leon. Po stronie Serbów w wyjściowym składzie zabrakło natomiast doświadczonych graczy - atakującego Aleksandara Atanasijevica oraz przyjmującego Urosa Kovacevica, który od początku turnieju nie grał ze względu na problemy zdrowotne.
Już pierwszy set pokazał, że czekają nas ogromne emocje. Lepiej rozpoczęli mecz siatkarze z Bałkanów, którzy objęli prowadzenie 5:1 po serii nieskutecznych ataków Polaków i akcji Drazena Luburica. Przy zagrywce Marcina Janusza Ciało-Czerwoni doprowadzili do wyrównania (9:9), jednak inicjatywa pozostała po stronie Serbów, którzy znakomicie grali w obronie i odbudowali przewagę (13:9). Obie ekipy grały nierówno, Polacy to odrabiali straty, to ponownie przegrywali kilkupunktową różnicą. W końcówce było 23:23, gdy Leon i Norbert Huber zatrzymali Kujundzica. W walce na przewagi, mimo asa serwisowego Hubera, lepsi okazali się Serbowie po dwóch autowych atakach Leona (28:26).
Druga partia to już popis podopiecznych Nikoli Grbicia. Liderzy światowego rankingu o wiele lepiej rozpoczęli drugą partię i po akcji Leona objęli prowadzenie 4:2, a powiększyli je dzięki autowym uderzeniom rywali (12:7). Biało-Czerwoni utrzymywali dystans, który po asie serwisowym Leona wynosił siedem punktów (16:9). Polacy znacznie podnieśli swój poziom w tej partii i gdy Łukasz Kaczmarek wykorzystał kontrę, a Jakub Kochanowski posłał asa serwisowego, prowadzili 19:10. Po stronie Serbów na boisku pojawił się Kovacevic, jednak mimo bloku jego zespołu na Leonie, a następnie punktowej zagrywki Atanasijevica, Polacy pewnie triumfowali 25:15 po ataku Leona.
Trzeci set był jeszcze bardziej zacięty, niż pierwszy. Po dwóch asach serwisowych Leona Biało-Czerwoni objęli prowadzenie 7:4, jednak chwilę później było już po 7, gdy tym samym odpowiedział Luburic. Wywiązała się zacięta walka punkt za punkt. Dopiero w końcówce aktualni wicemistrzowie świata odskoczyli rywalom dzięki efektownym blokom (19:17), jednak gdy zatrzymany został Kaczmarek, było 19:19. W końcówce Kochanowski posłał asa serwisowego, ale o wyniku ponownie decydowała końcówka na przewagi. Po wielu zwrotach akcji i 44 minutach gry ostatecznie triumfowali Polacy po akcji Aleksandra Śliwki i bloku (36:34).
Zwycięstwo w trzeciej partii sprawiło, że Polacy do czwartego seta przystąpili z przewagą psychologiczną. Drużyny kontynuowały zaciętą grę punkt za punkt (8:8), jednak skuteczne bloki polskiej ekipy pozwoliły im stopniowo budować przewagę (15:11). Gdy Marko Podrascanin uderzył w aut, Biało-Czerwoni prowadzili już 18:13. Spokojnie utrzymali dystans do końca - piłkę meczową dał im as serwisowy Semeniuka, a po długiej akcji zakończonej atakiem Śliwki mogli cieszyć się ze zwycięstwa 25:17 i awansu do półfinału.
Aktualni wicemistrzowie świata w półfinale zmierzą się ze Słowenią, z którą przegrali dwa ostatnie starcia o finał europejskiego czempionatu. Ekipa z Bałkanów w ćwierćfinale pokonała w Warnie Ukrainę 3:1 (25:17, 31:29, 21:25, 25:23).
Teraz rywalizacja przenosi się do Rzymu. W czwartek rozegrane zostaną półfinały, natomiast w sobotę - mecze o medale.
Polska: Norbert Huber, Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka - Paweł Zatorski (libero) - Tomasz Fornal, Bartosz Kurek, Kamil Semeniuk.
Serbia: Petar Krsmanovic, Milan Kucic, Miran Kujundzic, Drazen Luburic, Pavle Peric, Marko Podrascanin, Vuk Todorovic - Milorad Kapur (libero) - Aleksandar Atanasijevic, Aleksa Batak, Marko Ivovic, Uros Kovacevic, Nemanja Masulovic.