W pasjonującym ćwierćfinale w Gdańsku siatkarze USA pokonali Francję 3:2 (25:21, 25:18, 17:25, 24:26, 15:9) i zameldowali się w najlepszej czwórce Ligi Narodów. W czwartek do akcji wkroczą Biało-Czerwoni.
W sobotnim półfinale Amerykanie zagrają ze zwycięzcą starcia Włochów z Argentyńczykami.
Pierwszy ćwierćfinał tej edycji Ligi Narodów był powtórką ubiegłorocznego finału, w którym Francuzi pokonali Amerykanów 3:2. Siatkarze ze Stanów Zjednoczonych w nierównym, ale emocjonującym starciu zrewanżowali się "Trójkolorowym" za tę porażkę.
Podopieczni trenera Johna Sperawa zdominowali przeciwników w dwóch pierwszych setach. Jednak trzecia i czwarta odsłona padła łupem "Trójkolorowych".
W trzeciej partii na boisku pojawili się Antoine Brizard, były gracz Projektu Warszawa, oraz Jean Patry, który w przyszłym sezonie będzie reprezentować Jastrzębski Węgiel, co odmieniło grę aktualnych mistrzów olimpijskich i pozwoliło im doprowadzić do tie-breaka.
Francuzi nie zdołali przenieść tego poziomu na decydującą odsłonę, zagrywka znanego z GKS Katowice Micah Ma'a dała USA przewagę, którą zespół utrzymał do końca meczu.
Biało-Czerwoni powalczą o półfinał z Brazylią w czwartek o godz. 20. Trzy godziny wcześniej Japonia zmierzy się ze Słowenią.
W drugim dzisiejszym ćwierćfinale Włosi wygrali z Argentyną 3:0 (25:17, 25:13, 25:14) i to oni zagrają z Amerykanami o finał Ligi Narodów siatkarzy.
W RMF FM mamy dla Was bilety na sobotnie mecze półfinałowe Ligi Narodów w Gdańsku. O tym, jak je zdobyć, przeczytacie TUTAJ.
środa
USA - Francja 3:2 (25:21, 25:18, 17:25, 24:26, 15:9)
Włochy - Argentyna 3:0 (25:17, 25:13, 25:14)
czwartek
Japonia - Słowenia (17)
Polska - Brazylia (20)